To mówię do Lwa: Choć z nami. Na deszcz się zbiera - schowamy się w Siekierezadzie. No i tak nam zeszło... a żona .... no co ja Jej powiem? 7 razy mi się na komórkę nagrała...

Ratujcie!!!
Powiedz Jej tak - Apollo wylądował !!! Hehe....