Strona 2 z 11 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 110

Wątek: Ziemia, działki - post chyba do mieszkańców Bieszczad

  1. #11
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    47

    Domyślnie

    Dziekuje za wszystkie rady... i proszę o jeszcze... :)

    Zdaję sobie sprawę że przeprowadzka na wieś to nie będą permanentne wakacje. Że to może oznaczać że wakacje będziemy mieli niezmiernie rzadko. Że do lekarza będzie daleko, że dobre szkoły też nie blisko... Oczywiście że się tego boję.
    Ale liczę na to że jeśli nam się uda tam wyprowadzić to nie będę żałował, i że za 30 lat będę zadowolony z tego że tam mieszkam.

    To jest tak jak powiedział ebik: życzę powodzenia (żyje się raz a czas płynie szybko)
    Jeśli nie zdecyduję się dlatego że mam obawę że będzie ciężko to pewnie do końca życia będę sobie pluł w brodę i zastanawiał się czy dobrze zrobiłem, czy nie warto było zaryzykować...
    Pozdrawiam
    Bastek

  2. #12
    Bieszczadnik
    Na forum od
    07.2004
    Postów
    61

    Domyślnie

    BastekM, podoba mi się Twoje stanowisko. Wiara czyni cuda, a faktycznie jeśli chęci tak silne i śwaidomośc trudów nie przeraża, to do dzieła i powodzenia. Nie ma nic gorszego jak stwierdzenie, że coś w życiu umknęło, że czegoś się nie dokonało bo zabrakło wiary w powodzenie.
    Pozdrawiam
    Ewa
    "Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia"

  3. #13
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2004
    Rodem z
    Warszawa
    Postów
    150

    Domyślnie

    BastekM - mam troche więcej lat niż Ty, ale te same marzenia. Może dlatego, niektóre posty mnie zdziwiły lub "ruszyły".

    1. Apel o nieosiedlanie się w Bieszczadach. Bardzo romantyczne, ale sorry, strasznie naiwne. Jak nie BastekM, to ktos inny. Inaczej trzeba by było wprowadzić limity i zakazy, no i oczywiście selekcję, czy ktoś może dostąpić tego zaszczytu... A tak najlepiej, to jak już dostaną pozwolenie na osiedlenie się, to będą mogli mieszkać tylko w kurnych chatach i latać w pasiakach (tu wykazuję się absolutnym brakiem znajomości ubioru regionalnego), doić kozy, poganiać woły, a na polu konie i pługi. No bo ma być pięknie, nie ucywilizowane. Chyba mnie poniosło, ale czasem mi sie nóż w kieszeni otwiera...
    2. Trudy życia. Niektóre opisy przypominają mi albo cytaty z książek (o starych dziejach), albo sentymentalną podróż w przeszłość. Nie znam tak naprawdę codziennego życia w Bieszczadach. Ale naprawdę spotkałam tam kilka osób, które wyglądaja na szczęśliwe. Raczej głodem nie przymierają, jeźdźą samochodami, prowadzą normalne życie. A że kilka dni w roku śnieg zasypie drogi i nie można przejechać ... w Warszawie jak mróz zaskoczy drogowców, to też przejechać nie można, co najwyżej wpakować się na inny ślizgający sie samochów. Oczywiście - tam trwa to dłużej, lekarz, sklepy, etc. Ale to nie jest Syberia, z setkami km do cywilizacji. I jak rozmawiałam z ludźmi tam mieszkającymi, to naprawę mieli uśmiechy na ustach, jak operowałam schematami mieszczuchów.
    3. Trzeba z czegoś żyć. W każdym innym miejscu trzeba z czegoś żyć, jak się nie jest rentierem! Że nie będzie czasu na wąchanie kwiatków i podziwianie pięknych widoków? A pracując w Warszawie lub innym mieście macie na to czas? Bo ja nie. Jak trzeba, to zap... po 10-12 godzin dziennie. Z tą drobną różnicą, że jak już mam ten czas, to podziwiam widok ... sąsiedniego bloku, albo muszę spakować samochód i pojechać (głównie w korkach) na "zielone".

    BastekM - trzymam kciuki, jak naprawdę wierzycie - tylko do przodu. Nie podejmując ryzyka, nawet sami nie wiemy ile tracimy.

    Nie chciałabym nikogo urazić, ale te mocno sceptyczne posty przypominaja mi ... nie zrealizowane marzenia, frustrację, usprawiedliwianie tak naprawdę siebie, bo ... A może się mylę?
    Dlaczego ja się tak denerwuję??

    G

    PS. BastekM - chyba nie odpowiedziałam na Twoje zasadnicze pytanie, ale szukanie ziemi jeszcze przede mną :)

  4. #14
    Bieszczadnik Awatar irek
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Dobrze posiedzieć przy Żubrze
    Postów
    772

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Goska
    BastekM - mam troche więcej lat niż Ty, ale te same marzenia. Może dlatego, niektóre posty mnie zdziwiły lub "ruszyły".

    1. Apel o nieosiedlanie się w Bieszczadach. Bardzo romantyczne, ale sorry, strasznie naiwne. Jak nie BastekM, to ktos inny. Inaczej trzeba by było wprowadzić limity i zakazy, no i oczywiście selekcję, czy ktoś może dostąpić tego zaszczytu... A tak najlepiej, to jak już dostaną pozwolenie na osiedlenie się, to będą mogli mieszkać tylko w kurnych chatach i latać w pasiakach (tu wykazuję się absolutnym brakiem znajomości ubioru regionalnego), doić kozy, poganiać woły, a na polu konie i pługi. No bo ma być pięknie, nie ucywilizowane. Chyba mnie poniosło, ale czasem mi sie nóż w kieszeni otwiera...
    2. Trudy życia. Niektóre opisy przypominają mi albo cytaty z książek (o starych dziejach), albo sentymentalną podróż w przeszłość. Nie znam tak naprawdę codziennego życia w Bieszczadach. Ale naprawdę spotkałam tam kilka osób, które wyglądaja na szczęśliwe. Raczej głodem nie przymierają, jeźdźą samochodami, prowadzą normalne życie. A że kilka dni w roku śnieg zasypie drogi i nie można przejechać ... w Warszawie jak mróz zaskoczy drogowców, to też przejechać nie można, co najwyżej wpakować się na inny ślizgający sie samochów. Oczywiście - tam trwa to dłużej, lekarz, sklepy, etc. Ale to nie jest Syberia, z setkami km do cywilizacji. I jak rozmawiałam z ludźmi tam mieszkającymi, to naprawę mieli uśmiechy na ustach, jak operowałam schematami mieszczuchów.
    3. Trzeba z czegoś żyć. W każdym innym miejscu trzeba z czegoś żyć, jak się nie jest rentierem! Że nie będzie czasu na wąchanie kwiatków i podziwianie pięknych widoków? A pracując w Warszawie lub innym mieście macie na to czas? Bo ja nie. Jak trzeba, to zap... po 10-12 godzin dziennie. Z tą drobną różnicą, że jak już mam ten czas, to podziwiam widok ... sąsiedniego bloku, albo muszę spakować samochód i pojechać (głównie w korkach) na "zielone".

    BastekM - trzymam kciuki, jak naprawdę wierzycie - tylko do przodu. Nie podejmując ryzyka, nawet sami nie wiemy ile tracimy.

    Nie chciałabym nikogo urazić, ale te mocno sceptyczne posty przypominaja mi ... nie zrealizowane marzenia, frustrację, usprawiedliwianie tak naprawdę siebie, bo ... A może się mylę?
    Dlaczego ja się tak denerwuję??

    G

    PS. BastekM - chyba nie odpowiedziałam na Twoje zasadnicze pytanie, ale szukanie ziemi jeszcze przede mną :)
    Calkowicie sie z toba zgadzam :) nie straszcie ludzi Bieszczady to juz nie dzicz jak kiedys. Jezeli ktos ma pomysl na zycie i na zrodlo dochodow to latwiej w Bieszczadach cos osiagnie niz nawet w podwarszawskiej wsi. No chyba ze chce sie osiedlic w Krywem czy jakims innym przytulnym zakatku. Bywam w Bieszczadach bardzo czesto i od wielu lat o kazdej porze roku i np. zima drogi sa lepiej odsniezane niz w bardziej cywilizowanych miejscach, wiadomo po jakiejs zamieci to wszedzie moze byc droga zawiana przez kilka godz. czy nawet dzien.
    Jak ktos kto nie byl nigdy w Bieszczadach i poczyta te posty to za zadne skarby nie wibierze sie zima w Bieszczady choc gestorzy na nich beda oczekiwac, drogi beda przejezdne itp. do tego jeszcze kilka wiadomosci w mediach i nie dziwota ze ceny w biesach rosna bo trzeba przez lato zarobic na caly rok. A naprawde warto tam nawet pojechac w listopadzie
    Lepiej niech sie ludzie osiedlaja cos robia dla regionu niz maja budowac piekne domki letniskowe by poczuc sie bieszczadnikiem przez miesiac w roku
    Iras 7214
    www.bieszczady.net.pl
    www.karpaty.travel.pl
    www.iras.net.travel.pl - Irasowe wojaże
    Wszystkie błędy ort. są zamierzone i chronione prawem autorskim. Wykorzystywanie ich bez zgody autora jest zabronione ;)

  5. #15
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Wyżyna....Lubelska
    Postów
    207

    Domyślnie

    ...No i wyszło że rozsiewam frustrację...wcale nie, przedstawiałem tylko pare faktów z moich spotkań z Biesami, mój bład że nie przedstawiłem stanowiska mieszkańca Bieszczad-przyjaciela-gospodarza: Fragment rozmowy: Chcesz sie tu osiedlić?Piękny zakątek. Prztyjechałem tu z Jasła na poczatku lat 70, była dzika głusza,miałem robote super (budowa stokówek) a za I wypłate kupiłem nowy garnitur,2pary spodni, gacie,skarpety i takie tam. Żona zajęła się domem-dostalismy z przydziału. Wokoło byli ludzie, którzy twierdzili że są tu za pokute,za kare itd....Ja pokochałem to miejsce. mimo że wielkokrotnie nie miałem czasu żeby popatrzeć na połoniny,zamartwiałem sie ze córki jeźdzą rowerem do Cisnej stokówkami do szkoły, w zimie przez tydzień nie było chleba...ale to było moje miejsce...Teraz jest inaczej:samochody, w sklepach wszystko, komóry, internet, telefony i inne duperele...ale i ludzie sie zmienili: byle blisko do sklepu, szkoły, lekarza, do kościoła nie pójdą dalej niż 5 km-my w sniegu dygalismy nascie km na Pasterke do Cisnej, a kościół był pełny ludzi...Praca?pewnie byś coś znalazł , twoja żona też. Dzieciaki dowiózłby gimbus do szkoły, lekarz w rodzinie, samochód jest, technologie budowlane super więc sie nie ma co martwić...A dasz rade wyrwać się z miasta gdzie wszystko masz w zasięgu ręki i nie musisz nigdzie dojeżdzac? to jakby cofnięcie się w rozwoju...Zaryzykujesz, przestawisz się na tutejszy sposób zycia - nie bedziesz żałował. Ale jak nie dasz rady (było wielu takich)? Do odwaznych swiat należy... I nastepnego dnia powierzył mi gospodarowanie w jego domu na dwa dni bo musiał wyjechac do żony do szpitala do Wrocławia...było pięknie, razem z moją żona poczuliśmy sie bieszczadnikami: 5 rano pobudka, nakarmić kury, napalić w piecu, pojechac po zaopatrzenie, nagotowac dla gości, potem remont dachu nad szopą, odebrać rachunek za drewno w nadleśnictwie, obsłużyć gości...siedliśmy z żoną wieczorem i popatrzyliśmy na połoniny przez pół godziny-potem zrobiło się ciemno... ale zarazem dla nas były to trudne 2 dni, a gdyby doszły jeszcze dzieci i np. zima? Myslę, że jeśli ktoś całe zycie mieszkał w bloku to najpierw powinien pomieszkac troche w "cywilizowanym" miejscu zarządzając wolnostojącym domem. Jak przyzwyczai się i nabierze wprawy w gospodarowaniu chałupa to można ryzykować ucieczkę w dzicz- blokowcom na "pełną wodę" będzie ciężko.... Ale latka leca...Warto marzyć i realizowac swoje marzenia bo ich spełnienie jest piękne. Sam tego doznałem (zona,dziecko "w drodze", samochód jakie lubie, wiele innych), ale do marzeń warto dochodzić spokojnie i systematycznie, z planem. Wtedy się zrealizują w takim stopniu i charakterze jak sobie wymarzyliśmy :D
    Przepraszam za troche przydługi wywód ale mnie samego gryzie zeby się TAM wynieść....ale sie chyba na razie troche boje...
    pozdrawiam i owocnych rozmyślań i przede wszystkim działań

  6. #16

    Domyślnie Kurka

    Może mi się ta fizyka do czegoś przyda. Nauczycieli chyba wszędzie potrzebują. A w chacie żyć umiem i lubię. Przecież jestem z "rybackiej wioski". Szkoda tylko, że jeszcze tak długa trza czekać.
    Pozdrawiam z dalekiej północy,
    Marcin.

  7. #17
    Bieszczadnik Awatar ebik
    Na forum od
    06.2004
    Rodem z
    Beskid Makowski
    Postów
    84

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Goska
    BastekM - mam troche więcej lat niż Ty, ale te same marzenia. Może dlatego, niektóre posty mnie zdziwiły lub "ruszyły".

    [...]
    3. Trzeba z czegoś żyć. W każdym innym miejscu trzeba z czegoś żyć, jak się nie jest rentierem! Że nie będzie czasu na wąchanie kwiatków i podziwianie pięknych widoków? A pracując w Warszawie lub innym mieście macie na to czas? Bo ja nie. Jak trzeba, to zap... po 10-12 godzin dziennie. Z tą drobną różnicą, że jak już mam ten czas, to podziwiam widok ... sąsiedniego bloku, albo muszę spakować samochód i pojechać (głównie w korkach) na "zielone".

    BastekM - trzymam kciuki, jak naprawdę wierzycie - tylko do przodu. Nie podejmując ryzyka, nawet sami nie wiemy ile tracimy.
    Brawo Goska!
    Pozdrawiam wszystkich Marzycieli!
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Ostatnio edytowane przez ebik ; 09-09-2006 o 21:05

  8. #18
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Wyżyna....Lubelska
    Postów
    207

    Domyślnie

    Dobra propozycja! Po ile cenia tą ziemie?

  9. #19
    Bieszczadnik Awatar ebik
    Na forum od
    06.2004
    Rodem z
    Beskid Makowski
    Postów
    84

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pyton
    Dobra propozycja! Po ile cenia tą ziemie?
    Ceny działek "widokowych" w tej okolicy mieszczą się chyba w przedziale 1500-2500PLN za ar (zależnie od uzbrojenia i dojazdu).
    Cena wyjściowa do negocjacji tej konkretnej działki to zdaje się 2500PLN.

    BTW: Może ktoś zna ceny działek w innych rejonach np.

    - okolice Parku Krajobrazowego Doliny Sanu (interesuje mnie zwłaszcza Zatwarnica).
    - na odcinku Komańcza-Cisna,
    - okolice Parku Krajobrazowego Gór Słonych (Ropienka, Olszanica etc.)

    Będę wdzięczny za informacje.

  10. #20
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2004
    Rodem z
    Warszawa
    Postów
    150

    Domyślnie

    Wielkie dzięki wszystkim, którzy dołączyli się w "optymistycznym" tonie.
    Bo już myślałam, że może jestem ta ostatnia naiwna, ślepa na codzienność/realia.

    Strzebowiska - super miejsce, tylko ta cena Za darmo nie chcę, ale....
    No i jest to chyba argument za tym, że trzeba się spieszyć ... za parę lat będzie jeszcze gorzej (jak nas uczy historia działek na Mazurach, nad morzem, etc.).

    Choć do kościoła zaglądam rzadko i to raczej w celach turystyczno/poznawczych, niż religijnych - chyba polecę i zmówię zdrowaśkę za przypływ odwagi.

    Ebik - no to pewnie nie raz stoimy ramię w ramię w tarchomińskich korkach. A osadę "nowych" mam nadzieję założymy, znajdziemy się tam. :D

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Plan zająców
    Przez Piskal w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 05-12-2009, 06:10
  2. Zdjecia OT ale ladne chyba
    Przez JKW w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 28-11-2005, 08:28
  3. Kontrowersyjny chyba: kolorowy zawrót głowy
    Przez wojciech dudkiewicz w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 10-10-2005, 13:32
  4. Prosze o pomoc Biesomieszkańców
    Przez pyton w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 10-12-2004, 08:17
  5. Mieszkańcy Bieszczad w powstaniu 1863 r.
    Przez Stały Bywalec w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 30-11-2003, 18:07

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •