Strona 3 z 8 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 71

Wątek: Chata Socjologa - jaka ma być i komu służyć?

  1. #21
    Bieszczadnik Awatar Viki
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Opoczno
    Postów
    138

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez NJ
    Krissie, obawiam się trochę, czy za Twoją namową rozmowa nie pójdzie trochę w stronę historii i martyrologii otryckiej Jeśliś jej ciekaw, to zajrzyj po prostu na www.otryt.bieszczady.pl , tam jest świetnie udokumentowana historia tego miejsca. My zaś mamy dyskutować o przyszłości Chaty...

    Pozdrawiam
    Kochani mili forumowicze!
    Żeby mówić o dalszej przyszłości czegoś co istnieje juz przeszło 30 lat nie wyobrażam sobie aby nie sięgąć do historii tego czegoś(czyt. Chata socjologa) a w szczegolności do tej części która mówi o genezie powstania chaty. W życiu każdego człowieka zyjącego, oczywiście liczy sie terazniejszość i przyszłość. Ale gdyby nie było jego narodzin to jak możemy mówić o jego przyszłości. Przecież to się tak nie da.
    Więc jeśli chcemy rozprawiać o przyszłości chaty to musimy przede wszystkim poznac idee jej budowy, i sięgnąć do wspomnień jej budowniczych. I tu odsyłam wszystkich zaineresowanych do http://www.taraka.most.org.pl/otryt/otryt_sady.html (tego nie ma na oficjalnej stronie Klubu Otryckiego)

    Myslę, że po lekturze (uważam, że chetni do dlaszego zabierania głosu w tym temacie powinni tam zajrzeć) wszystkim nam rozjasni się w głowach i będziemy mogli otwrcie i konstruktywnie podyskutować na temat chaty. I jescze jedno! Gorąco zwracam się z apelem o nie uprawianie w tej kwesti "leperiady" a wszelkie wnioski i propozycje proszę w miare możliwości rzeczowo umotywować. Dlaczego?A no dlatego ,że

    "W niedzielę 13 stycznia 2003 rano spłonęło schronisko na Otrycie w Bieszczadach zwane Chatą Socjologa. Przyczyną - jak się wydaje - było pęknięcie przewodu kominowego. Chata została zbudowana w latach 1973-76, latem br. (2003) byłoby więc jej 30-lecie. Poszedł z dymem kawał historii Bieszczadów i dziejów polskiej alternatywy. Na mój apel o przysyłanie do "Taraki" odpowiednich wspomnień pierwszy odpowiedział Wojciech Sady, mój przyjaciel, za sprawą którego w 1976 trafiłem na Otryt. (WJ, 14 stycznia 2003)"

    pozdrawiam
    Biesołazy wszystkich krajów! Łączcie się!
    Pozdrawiam. Viki
    http://www.odkryjbieszczady.pl/

  2. #22
    Bieszczadnik Awatar Ajgor
    Na forum od
    05.2004
    Rodem z
    jeszcze Warszawa
    Postów
    197

    Domyślnie

    Wspomniany artykuł, jak i kilka innych jest zlinkowany na stronie http://www.otryt.bieszczady.pl/biuletyn.php. Tam mam zamiar umieścić także te teksty, o których jeszcze nie wiem lub zostaną napisane. Historia Chaty jest w trakcie tworzenia. Mamy nagrane na taśmie spotkanie Budowniczych z głównym inicjatorem na czele, które czeka na spisanie. W planach są dalsze spotkania, jak spiszemy to co mamy. Ale na to potrzebny jest czassssss...

    Pozdrawiam serdecznie

  3. #23
    Bieszczadnik Awatar marekm
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Łódź
    Postów
    934

    Domyślnie

    Viki napisał
    ... Poszedł z dymem kawał historii Bieszczadów i dziejów polskiej alternatywy....
    Ajgor napisał:
    .... W Starej Chacie jak i w Nowej panowała i panować będzie szeroko rozumiana tolerancja....
    .....Chata ma być rezerwatem wartości, które pozwolą człowiekowi poczuć się bezpiecznie i swobodnie. ....

    są to cytaty z dwóch postów, które charakteryzują, wg mnie, to czym Chata była i czym ma być. A to czy ktoś zechce to sprawdzić " na własnej skórze " to już jego wybór i ryzyko Takich miejsc o podobnym lub zbliżonym klimacie jest w biesach kilka, mających swoich zagorzałych zwolenników, jak i przeciwników. I bardzo dobrze ,bo nie ma nic gorszego, jak znaleźć się w sklepie z porcelaną . Wszystko tam takie ładne, równo poukładane i strach się ruszyć co by się nic nie stłukło.
    A czy Chata będzie tym czym była???
    Czas, a przede wszystkim ludzie tam gazdujący będą to tworzyć.
    I nie da się tego napisać jak scenariusz do filmu, bo życie rządzi się swoimi prawami.


    ps. Gwoli ścisłości pragnę poinformować, iż w "starej" Chacie nigdy nie byłem.
    nie mylić z Otrytem. I nikogo z poprzedniego, ani obecnego kierownictwa osobiście nie poznałem, a to co wyżej napisałem, jest moim subiektywnym spojrzeniem na w/w temat.
    pozdroowka
    marekm

  4. #24
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ajgor
    2. Chata nigdy nie była i nie będzie "obiektem użyteczności publicznej". To jest Dom Pracy Twórczej, to jest schron studencki, to jest Chata gdzie Goście są Gospodarzami (dlatego oprócz noclegu można przynieść wiadro wody i parę gałęzi do pieca). W "Obiekcie użytecznosci publicznej" nie mogłoby nie być bieżącej wody i prądu. A ich brak jest uzasadniony także ideologicznie. Podobnie jak brak "Ciszy Nocnej". To jak funkcjonują Goście zależy od nich samych.
    To jest własnie jasne stanowisko. Taki zapis (lub o zblizonej treści) powinien być wpleciony w tekst który na początku wkleił Marek - gdyż nieco się z nim gryzie, miejscami przynajmniej. Taki tekst powinien również zawisnąć w widocznym miejscu przy wejściu do Chaty, być może powinien znaleźć się również na stronach internetowych w miejscu gdzie opisuje się Chatę jako miejsce noclegu.
    Po co? A no po to, że większość (IMHO) nieporozumień oraz złych opinii o Chacie ma podłoże w błędnym postrzeganiu Chaty przez przeciętnego turystę, dla którego pierwszym skojarzeniem na słowa "Chata Socjologa" jest "schronisko". Bo tak sie utarło. Opinie negatywne są zazwyczaj puszczane w obieg przez zupełnie przypadkowych turystów, którzy trafili do Chaty jako do schroniska (w ich rozumieniu) i nie spełniło ono ich oczekiwań jako schronisko własnie. My wiemy dlaczego - ale oni nie. Niektórzy do dzisiaj. Postawienie sprawy w ten sposób ułatwi wam zycie, gdyż z turystów zrezygnować nie możecie. Chaty ze składek nie utrzymacie, potrzebny jest dochód, chocby minimalny. Amatorów takiej formuły na pewno nie braknie, a nie będzie niepotrzebnych nieporozumień. Coś jak na SBN'ach - tam każdy kto idzie, wie że nikt sie będzie z nim cackał. I chętnych nie brak.
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  5. #25
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie

    Hej,
    Gdy czytam ten wątek, a zwłaszcza post Igora, to przypomina mi się narzekanie osób, które zaszedłszy do Chaty wieczorową porą, nie zostały przyjęte na nocleg i musiały w zapadających ciemnościach zejść na dół. Nie mnie komentować owe zdarzenia. Wierzę, że takie przypadki miały miejsce. Jednak wskazują one na pewien zasadniczy problem obiektu, który Igor nazwał 'Domem Pracy Twórczej'. Otóż, aby nie narażać się w przyszłości na złe słowo 'wyrzuconych za próg' turystów należałoby ów Dom Pracy Twórczej ogrodzić i wywiesić tabliczkę 'Obiekt prywatny, wstęp wzbroniony'. W końcu Klub Otrycki ma do tego prawo. I poprosić wydawców map, aby wymazali ten czerwony znaczek oznaczajacy schronisko (!!) z grani Otrytu na zawsze. Jeśli będzie zaś zaplanowana formuła obiektu otwartego dla wszystkich łazęgów bieszczadzkich, to proszę pamiętać, że wówczas trzeba uwzględnić pewną wspaniałą niepisaną zasadę domów wysoko w górach stojących - udzielamy schronienia każdemu, kto do nas zawita przed nocą lub w niepogodę lub w razie innego niebezpieczeństwa. Co by się też nie kłóciło ze sztandarowymi wartościami KO. Formuły pośredniej - raz przyjmujemy, a raz nie - jakoś sobie nie wyobrażam, bo zawsze powstaną zgrzyty. A może baza namiotowa w sezonie ogólnodostępna, a wnętrze domu dla KO? Sam nie wiem, ale zawsze pamiętajmy, że ów znaczek na mapie może być dla kogoś latarnią morską prowadzącą nie do portu tylko na podwodne skały :D
    Z bieszczadniczym pozdrowieniem,
    Derty

  6. #26
    Bieszczadnik Awatar Ajgor
    Na forum od
    05.2004
    Rodem z
    jeszcze Warszawa
    Postów
    197

    Domyślnie

    Gdy po 12 godzinach marszu, już po ciemku i w deszczu dotarłem z przyjacielem pierwszy raz do Chaty na obóz zerowy, cały szczęśliwy że wreszcie dotarłem na miejsce, usłyszałem od ówczesnego Gospodarza: "Wy tu nie bedziecie spali!" Ja pełen rozpaczy zawołałem "Jak to, przecież my na zerówkę, razem z grupą! Poza tym noc, deszcz i wogóle!???" Okazało się że mamy spać w Lektorium, małej chatce, która teraz podczas odbudowy służy nam za bazę. Nie przeszkodziła mi ta pierwsza konfuzja w pokochaniu tego miejsca.

    W Górach słyszałem wiele opowieści jak to w zimie, po ciemku odmawiano turystom podłogi w takich SCHRONISKACH jak Murowaniec albo Dolina Pieciu Stawów. Uważam to za skandal, tym bardziej że tłoku tam nie było. Być może zdażały się w przeszłości takie akcje również w Chacie Socjologa. Chcę wierzyć, że było to podyktowane na prawdę BRAKIEM MIEJSCA W CHACIE. Niemniej jednak ja też uważam, że tego typu sytuacje absolutnie nie powinny mieć miejsca.

    Nie chcemy zamykać Chaty dla jakiegokolwiek zamkniętego towarzystwa. Chata zawsze była miejscem spotkania i dialogu. Jeśli ktoś nie potrafił tego dialogu nawiązać - odpływał. Towarzystwo, które zostawało, było na tyle osadzone w swoich jakże różnych poglądach, że kontakt z odmiennością mu nie zagrażał. Na zewnątrz rzeczywiście mogło to sprawiać wrażenie monolitu, ale naprawde tak nie było i nie jest, pomimo okresowego homogenizowania się poszczególnych grup otryckich. Ale Chata nie chce być miejscem zamkniętym. I z dobrych rad o ogradzaniu "terenu prywatnego" nie skorzystamy. Ale wspomnianym składem porcelany Chata też nie będzie.

    Pozdrawiam i dziękuję za cenne głosy!!! Czekam na następne!

  7. #27
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ajgor
    Na zewnątrz rzeczywiście mogło to sprawiać wrażenie monolitu, ale naprawde tak nie było i nie jest, pomimo okresowego homogenizowania się poszczególnych grup otryckich. Ale Chata nie chce być miejscem zamkniętym. I z dobrych rad o ogradzaniu "terenu prywatnego" nie skorzystamy. Ale wspomnianym składem porcelany Chata też nie będzie.
    Generalnie to spodziewałem się czegoś konkretnego na konkretnie postawiony problem. Sorry, ale wypowiedzialeś się troche jak polityk w programie publicystycznym, tzn. na postawione pytanie gada pół godziny ale tak żeby czasem nie odpowiedzieć Poprawność "polityczna" - coś o tym było gdzies wyżej...
    Konkretnie: w opinii turystów, mediów, wydawców map i przewodników, katalogów internetowych (gdzie sami okreslacie się jako schronisko turystyczne) itp.. itd - Chata jest schroniskiem. Czy nie warto byłoby ten obraz zmienić, teraz gdy jest okazja bo zaczyna się nowa era w dziejach Chaty - przynajmniej w pewnym sensie?
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  8. #28
    Bieszczadnik Awatar Ajgor
    Na forum od
    05.2004
    Rodem z
    jeszcze Warszawa
    Postów
    197

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Piotr
    Generalnie to spodziewałem się czegoś konkretnego na konkretnie postawiony problem. Sorry, ale wypowiedzialeś się troche jak polityk w programie publicystycznym, tzn. na postawione pytanie gada pół godziny ale tak żeby czasem nie odpowiedzieć Poprawność "polityczna" - coś o tym było gdzies wyżej...
    Sorki, nie wiem jak to jaśniej wyrazić. Gdy powiem krótko: W Chacie panuje tolerancja. Ale oczekujemy tolerowania nie tylko porcelany ale również słonia. - zawsze można zostać oskarzonym o to że w imię tolerancji panuje zgoda na chamstwo. A tak nie jest.

    Cytat Zamieszczone przez Piotr
    Konkretnie: w opinii turystów, mediów, wydawców map i przewodników, katalogów internetowych (gdzie sami okreslacie się jako schronisko turystyczne) itp.. itd - Chata jest schroniskiem. Czy nie warto byłoby ten obraz zmienić, teraz gdy jest okazja bo zaczyna się nowa era w dziejach Chaty - przynajmniej w pewnym sensie?
    Pewnie, że warto to zmienić. I chcemy to zrobić. Tylko jak zaznaczyć na mapie odmienność charakteru Chaty? To, że brak w niej wody i prądu i że trzeba pobiec po wodę i przynieść drewna? Zaznaczyć Chatę na mapie jako szałas? Bez sensu. Jako bacówkę? Moze? Ale też to wprowadzi w błąd tego kto oczekuje bacówki. Chata wymyka się standardowym klasyfikacjom, bo chat studenckich starego typu już nie ma. Jak częstujemy w Chacie herbatą i nie chcemy za to nawet złotówki to są tacy, którzy kiwają głową "no tak, prawdziwe schronisko" ale są tacy, którzy się obrażają.

    Jeśli macie jakieś pomysły jak zaznaczyć Chatę na mapie tak by było wiadome i jasne z czym się ją je - czekam na propozycje.

  9. #29
    Bieszczadnik
    Na forum od
    07.2004
    Postów
    70

    Domyślnie

    Tak sobie wlasnie mysle nad "polotwartym" charakterem Chaty (zaznaczam, ze w mojej opinii zdecydowanie bardziej otwartym niz pol). To przypominam sobie sytuacje w ktorych byl organizowany Sylwester na Gorze i Chata rzeczywscie byla zamknieta. Sam tez pamietam jak biegalem w sniegu po pas po szlakach z kartkami informujacymi, ze "Chata od tego do tego jest zamknieta". Kartki te byly zawsze umieszczane w miejscach z ktorych dalo sie jeszcze zawrocic do bezpiecznego miejsca: wejscie z Dwernika, Lutowisk, Polany. I tak sobie mysle, ze takie rozwiazanie jest najlepsze. Niech Chata nadal bedzie schroniskiem, ktore raz na jakis czas "sie zamyka".

    Aha no i sam pamietam jak podczas wspomnianych imprez ktos przychodzil i nie bylem swiadkiem zeby zostal wyproszony (choc wiem, ze przypadki "wygonien: sie zdarzal).

    Pozdrowienia od Zygmunta i wyrazy:)

  10. #30
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ajgor
    Tylko jak zaznaczyć na mapie odmienność charakteru Chaty? To, że brak w niej wody i prądu i że trzeba pobiec po wodę i przynieść drewna? Zaznaczyć Chatę na mapie jako szałas? Bez sensu. Jako bacówkę? Moze? Ale też to wprowadzi w błąd tego kto oczekuje bacówki. Chata wymyka się standardowym klasyfikacjom, bo chat studenckich starego typu już nie ma.
    Jakieś okreslenie jednak jest niezbędne. To jak Chata będzie zaznaczona na mapie to akurat najmniej istotny problem - mapa słuzy głównie do lokalizacji miejsca a nie jako informator o nim, ale oczywiście w skrajnych przypadkach bywa i odwrotnie.
    W świadomości ludzi Chata stała się schroniskiem głównie z przekazów ustnych, gdzie KO sam okreslał to jako schronisko, a obecnie z internetu (reklam/informatorów) i przewodników oraz j/w.
    Na pewno przy formule (zarysie formuły) przedstawionym w poprzednich postach akurat schronisko jest najbardziej niefortunną nazwą. Chata czy schron studencki brzmi znacznie lepiej, bez względu na to jaka jest obecnie (czy jaka była) formuła takich chat.
    Schroniskiem nie mozna nazywać obiektu w którym oferuje się noclegi, tylko dlatego że sie je oferuje. Tutaj wkracza juz ustawa o usługach turystycznych - a jak rozumiem Chata jej nie podlega i podlegać nie będzie, nie klasyfikując się jako obiekt świadczący usługi hotelarskie, a usługi hotelarskie to własnie:

    Art. 36. Rodzaje obiektów hotelarskich.
    Ustala się następujące rodzaje obiektów hotelarskich:

    schroniska młodzieżowe - obiekty przeznaczone do indywidualnej i grupowej turystyki młodzieżowej, dostosowane do samoobsługi klientów,
    schroniska - obiekty zlokalizowane poza obszarami zabudowanymi, przy szlakach turystycznych, świadczące minimalny zakres usług związanych z pobytem klientów,

    i teraz:

    Art. 43. Nazwy rodzajowe usług hotelarskich
    1. Nazwy rodzajów i oznaczenia kategorii obiektów hotelarskich, o których mowa w art. 36 i art. 37, podlegają ochronie prawnej i mogą być stosowane wyłącznie w odniesieniu do obiektów hotelarskich w rozumieniu niniejszej ustawy.

    No ale mniejsza z tym.
    Cytat Zamieszczone przez Ajgor
    To jest Dom Pracy Twórczej, to jest schron studencki, to jest Chata gdzie Goście są Gospodarzami (dlatego oprócz noclegu można przynieść wiadro wody i parę gałęzi do pieca). W "Obiekcie użytecznosci publicznej" nie mogłoby nie być bieżącej wody i prądu. A ich brak jest uzasadniony także ideologicznie. Podobnie jak brak "Ciszy Nocnej". To jak funkcjonują Goście zależy od nich samych.
    Tego się nie da pogodzić. Przynajmniej ja sobie tego nie jestem w stanie wyobrazić. Rozumiem, że brak wody czy prądu jest uzasadniony ideologicznie (czyli jak np. Gmina zaoferuje wam podciągnięcie wody a energetycy będą Was błagać na kolanach żebyście zgodzili się podłaczyć prąd który oni na własny koszt tam podciagną - to zrzucicie ich z Otrytu), ale nie rozumiem jak ideologicznie uzasadniony brak ciszy nocnej ma się do tego, że goście funkcjonują jak chcą - czyli, że zalezy to od nich. Otóż nie - nie zależy to od nich, bo jeśli przyjdzie grupa która będzie chciała tej ciszy, to się jej nie doczeka. Przychodząc muszą zgodzic się na pewne reguły - oni o nich nie decydują, tylko Wy jako gospodarze. Zdanie "To jak funkcjonują Goście zależy od nich samych" zmieniłbym na : "w Chacie panuje demokracja". A demokracja to rządy większości, a nie wszystkich. Wszystkim sie nigdy nie dogodzi.
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Chata Socjologa
    Przez Kriss40 w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 37
    Ostatni post / autor: 26-12-2013, 22:51
  2. Lutowiska-Chata Socjologa-Chmiel
    Przez stasiuvino w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 26-11-2008, 16:02
  3. Chata Socjologa okradziona
    Przez Jaro w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 54
    Ostatni post / autor: 07-05-2005, 18:41
  4. Chata Socjologa
    Przez Stały Bywalec w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 10-01-2003, 09:41

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •