Nic nie mam,
Zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem,
Nawet nie wiem, jak tam sprawy za lasem.
Rano wstaję poemat chwalę
Biorę się za słowo, jak za chleb.
Rzeczywiście, tak jak księżyc,
Ludzie znają mnie tylko z jednej,
Jesiennej strony.
Nic nie mam,
Tylko z daszkiem nieba zamyślony kaszkiet,
Nie zważam na modły byle jakie,
Piszę wyłącznie, piszę wyłącznie
Uczuć starym drapakiem
pozdrawiam
Zakładki