Nie oceniam tego przepisu,bo nie mnie się za to brać. Stwierdzam tylko, że jest i obowiązuje. Zatem świadome jego łamanie moralnie nie jest w porządku (imho), a w opisanym przypadku, przez obie strony, zarówno prowadzącego psa na poloniny, jak i Straż Parku, która żyje chyba w nieświadomości za co bierze pieniądze i kto jej płaci. Natomiast sam przepis jest nie do ruszenia - nie może go uchylić nawet dyrektor PN (choćby chciał - w co oczywiście nie należy wierzyć), ponieważ skutkuje on z mocy ustawy i dotyczy wszystkich PN w Polsce.Zamieszczone przez Efka



Odpowiedz z cytatem
Zakładki