Właściciej okazał się bardzo niemiłym człowiekiemm i odmawiając jakiejkolwiek informacji przegonił nas ze swojego terenu.Uprawiam turystykę od 25 lat i po raz pierwszy spotkałem się z takim nieżyczliwym zachowaniem. SB mówił mi później że w ubigłym roku facet potraktował turystów psami i prawdopodobnie pogryzły nieszczęśników.
To teren prywatny. Od roku, może 2 lat Piotr stał się niezyczliwy dla turystów. Nie wiem dlaczego. Pytałem Tosi, ale też nie potrafiła mi wyjaśnić, potwierdziła tylko, że incydenty z turystami miały miejsce. Jeżeli ktoś kupił gospodarstwo w takim miejscu na zamieszkanie, to widocznie ma dość ludzi definitywnie i całkowicie. Pozostaje przekazać wieść dalej i uszanować. Konopie to gdzie indziej.![]()
We wrześniu w okolicy był widziany miś ( misiowa ? ), boję się, czy S.B. jeszcze się odnajdzie
Dlugi
oczywiście górka nazywa się RYLI



Odpowiedz z cytatem
Zakładki