Trudno sobie to lepiej wyobrazić... idę sobie połoniną, staram się nacieszyć jedynymi,dostępnymi przez cały mój pobyt widokami... a tu nagle z zarośli wychodzi dwóch zadowolonych z siebie panów. Nawet nie umiem opisać jakie mieli ciekawe miny... ścieżka, którą wchodzili dostarczyła im wiele radości... tego jestem pewna!
Zdobywcy nowych szczytów musieli mieć podobny wyraz twarzy :)
Zakładki