Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 37

Wątek: Słów kilka o Bieszczadzkich Wilkach

  1. #11

    Domyślnie

    Alez ja sie calkowicie z Toba zgadzam! Czlowiek juz tak namieszal, ze niestety musi mieszac dalej. No chyba, ze zamkniemy obszar podkarpacia na cztery spusty, wyjedziemy do Australii, a tu niech sie samo przez kilka dobrych tys. lat naprawi. Tylko jakimi metodami jest to podawane, aby przekonac ludzi, ze i tka jestesmy skazani na ingerencje czlowieka? Czy to sa wlasciwe metody, zeby przekonywac, ze niestety tacy juz z nas madrale, ze jestesmy madrzy, ale po szkodzie i ze trzeba prowadzic selekcje zwierzat?
    Ja mam tylko i wylacznie zastrzezenia do tego, jak sama sprawa jest sztucznie rozdmuchiwana, robi sie z tego jakas afere. Z wilkow robi sie wilkolaki, a z ludzi - pogryzionych biedakow. Natomiast z nawet umiarkowanych ekologow, ktorzy chca prowadzic konstruktywny dialog - osoby spolecznie szkodliwe. A przy okazji robi sie na tym wszystkim pieniadze.
    Serdeczne pozdrowienia

    Stachu Strzyżewski
    http://www.bieszczady.pl
    http://facebook.com/bieszczady

  2. #12
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Rambo John
    Jeżeli chodzi konkretnie o bieszczadzkie wilki, to całkowita ich .
    Gospodarka łowiecka powinna być racjonalna. Jeżeli trzeba odstrzelić pare wilków, to trzeba - chodzi o to by nie robić durnia z "miastowych" strasząc ich atakami wilków. To wykorzystywanie sutyacji do osiągnięcia wlasnych celów - bez względu na konsekwencje.
    Co do tego jaki procent innego zwierza złupili mysliwi, to możesz oprzec się na konkretnych danych, a ponadto ile wilków strzelono w Bieszczadach w latach 1976- 1995.
    Ten tekst jest dość stary (ale jakże aktualny), ale konkrety znajdziesz gdzieś na dole:

    http://www.bieszczady-s.fr.pl/fauna/wilki.php
    Opinia Państwowej Rady Ochrony Przyrody dotycząca wniosku wojewody podkarpackiego z dnia 7 stycznia 2002 roku znak: OŚ-V-6120-1/02 w sprawie zezwolenia na odstrzał pięćdziesięciu wilków.
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  3. #13
    Rambo John
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Stachu
    Ja mam tylko i wylacznie zastrzezenia do tego, jak sama sprawa jest sztucznie rozdmuchiwana, robi sie z tego jakas afere. Z wilkow robi sie wilkolaki, a z ludzi - pogryzionych biedakow.
    Fakt. Zgadzam sie w pełni.

  4. #14
    Snurf
    Guest

    Domyślnie

    Piotr: Właśnie o to chodziło: Czytając ten artykuł miałem wrażenie że jest on napisany w sposób "ogólnopolski", tak by "narzucić" pewne zdanie, albo próbować usprawiedliwić decyzję która być może zaniedługo może zostać podjęta...
    Tylko czemu właśnie za pomocą straszenia? To mnie w tym wszystkim najbardziej zirytowało, co za problem zezwolić mieszkańcom wypasającym owce na strzał do wilka w wypadku ataku na owce...oczywiście bez przesady.
    Z drugiej zaś strony inwigilacja w "ręczne" regulowanie populacji jakichkolwiek zwierząt w Bieszczadach jest idiotyczna. Chyba najlepszym sposobem jest znalezienie "złotego środka", ale nie w Warszawie tylko na miejscu, konsultując się z mieszkańcami, przyrodnikami, zamieszkującymi region.

    Zastanawia mnie w czyim interesie został napisany ten artykuł.

  5. #15
    Pa(i)n killer Awatar admin
    Na forum od
    09.1998
    Rodem z
    London, Ontario :]
    Postów
    1,482

    Domyślnie

    Generalnie tak to bywa gdy za pisanie artykułów bierze się ktoś kto codzień zajmuje się np. motoryzają albo gotowaniem.

    Wilki strzelać trzeba bo jest ich jak widać za dużo - a po to są koła łowieckie, które w swoich statutach mają przede wszystkim dbanie o dobro przyrody aby dbały o taką liczebność wilków by zachowana populacja nie stanowiła względem siebie i innych gatunków zagrożenia wynikającego z nadmiaru osobników.

    Od kiedy człowiek wchodzi na teren zwierzęcia zawsze musi powstać konflikt.
    A to łanie zjadają buraki, a to dziki ryją ziemniaki, a to zające gryzą drzewa owocowe - generalnie wilk jest teraz na topie to się o nim pisze.

    Swego czasu myśliwi z kół łowieckich pilnowali upraw chłopskich przed zwierzyną bo nie było kasy by płacić odszkodowania - a z drugiej strony chłopstwo sadziło np. ziemniaki w miejscach gdzie wiadomo było że zwierzyna przyjdzie i zje.
    Dlaczego tak się działo pozostawię domysłowi czytających.
    Może i tym razem tak jest i z wilkami?!
    Pozdrawiam
    Darek Magusiak


    "bzdura! widział ktoś sapera na linuksie?! albo pasjans? brak tych podstawowych aplikacji biurowych dyskwalifikuje ten system w urzedach."

  6. #16
    Bieszczadnik Awatar T.B.
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    wiadomo - z Pyrlandii !
    Postów
    501

    Domyślnie

    Raz po raz przewijają się dwie bzdury:
    - o biednych właścicielach stad owiec;
    - o drapieżnikach, które niszczą swoje środowisko.

    Prawda jest taka:
    - właściciele owiec albo są głupi i nieodpowiedzialni (bo nie pilnują stad), albo są cwanymi oszustami i naciągają podatników na odszkodownia (tylko nie mówcie, że rolnik to taki sam podatnik jak inni, bo pęknę ze śmiechu);
    - historia (nawet Związku Radzieckiego) nie zna takiego przypdku, żeby na jakimś terenie zostały same drapieżniki, które wytłukły inną zwierzynę (np. jaguary, które wytłukły kapibary, albo tygrysy, które wytłukły króliki, albo gepardy, które wytłukły antylopy, albo wilki, które wytłukły jelenie, albo rysie, które wytłukły myszy).

    To jaguary, tygrysy, gepardy, wilki i rysie są gatunkami ginącymi - a nie zwierzęta będące ich pożywieniem!

    Populacja tych i innych drapieżników jest zawsze tylko tak duża, na jaką pozwala wielkość i zasobność terenów łowieckich i - z drugiej strony - jest ta populacja na tę zasobność bardzo wrażliwa. Dzięki temu stan drapieżników można traktować jako wskaźnik stanu całego środowiska.

    Natomiast drapieżnika może wyeliminować inny drapieżnik - na przykład wilka człowiek.

    Czy stado baranów należy do terenu łowieckiego wilków zależy tylko od tego, czy właścicielem stada nie jest przypadkiem jeden z nich.
    Więcej powiem - nie można wykluczyć, że gdyby tych baranów i owiec pilnowały wilki, to stan stada byłby o wiele lepszy, niż pod opieką tak zwanego bacy. Przychodzi mi tu na myśl film, który już dwukrotnie widziałem na jednym z kanałów Discovery (chyba). Opowiada ten film o jakimś miejscu w Kanadzie, albo na północy USA, gdzie żyją obok siebie stado (stada?) wilków i bizonów. Dosłownie obok siebie! I ani bizonów nie denerwuje sąsiedztwo wilków, ani wilki nie rzucaja się jak oszalałe na bizony. W ustalonym przez naturę rytmie wilki udają sie po jakiegoś bizona, odbywa się jakaś gonitwa, kolejny najwolniej uciekający bizon zostaje upolowany i znów na dłuższy czas powraca spokój. Zupełnie tak, jakby baca szedł do zagrody po barana na baraninę.

    Nie ma mowy o żadnym nadmiernym rozmnożeniu się wilków z powodu praktycznie nieograniczonej ilości pożywienia.

  7. #17
    Bieszczadnik Awatar marekm
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Łódź
    Postów
    934

    Domyślnie

    witam
    polecam do obejrzenia :

    http://ng.onet.pl/69,14094,galeria.html

    wychodzi na to, iż każda kraina geograficzna ma "swojego wilka".
    Tak jakoś "ciasno" się robi w tym naszym grajdołku? A co niektórym wciąż mało i mało!
    pozdroowka
    marekm

  8. #18
    Rambo John
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez admin
    Generalnie tak to bywa gdy za pisanie artykułów bierze się ktoś kto codzień zajmuje się np. motoryzają albo gotowaniem.
    Amen!!! I to jest komentarz zarówno do komentarza Admina, jak i mieszkańców Pyrlandii - jak ktoś nie wie o co chodzi, to niech sie lepiej nie odzywa. I pouczy sie histori...

  9. #19
    Bieszczadnik Awatar T.B.
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    wiadomo - z Pyrlandii !
    Postów
    501

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Rambo John
    Amen!!! I to jest komentarz zarówno do komentarza Admina, jak i mieszkańców Pyrlandii - jak ktoś nie wie o co chodzi, to niech sie lepiej nie odzywa. I pouczy sie histori...
    I jeszcze biologi, geografi i ortografi morze.
    Napisz jeszcze coś, bo popsułem Ci manie ostatniego słowa.

  10. #20
    Bieszczadnik Awatar Jaro
    Na forum od
    02.2004
    Rodem z
    50°02'11''N 21°59'02,6''E
    Postów
    794

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez T.B
    ortografi morze
    lekcja ortografii to by sie paru osobkom przydala :D
    Pozdrawiam
    Jaro

    Ten post wyraża moją opinię w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko mnie w dniu jutrzejszym ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez podania przyczyny.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Słów kilka(dziesiąt) o niedawnym wypadzie w Bieszczady
    Przez Recon w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 642
    Ostatni post / autor: 27-01-2022, 07:13
  2. o cmentarzach nie tylko w Bieszczadach, czyli słów kilka o Maguryczu
    Przez szymon magurycz w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 17-06-2009, 07:47
  3. Kilka słów o języku polskim...
    Przez WojtekR w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 46
    Ostatni post / autor: 22-01-2007, 11:35
  4. miłośnikom "Bieszczadzkich aniołów"...
    Przez Aleksandra w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 13-01-2003, 12:00
  5. Nieśmiale - Wrażenia z "Bieszczadzkich aniołów"
    Przez Anonymous w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 02-09-2001, 20:32

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •