i liczyc na łut szczęścia albo wyciągać z kieszeni grube pieniadze na mandat i miec grube nieprzyjemnosci - oczywiscie chodzi o polska stroneZamieszczone przez zbyszekj
i liczyc na łut szczęścia albo wyciągać z kieszeni grube pieniadze na mandat i miec grube nieprzyjemnosci - oczywiscie chodzi o polska stroneZamieszczone przez zbyszekj
Są dwie możliwości: jedna to staranie się o zezwolenie w dyrekcji BPN ale to może okazać się trudne, natomiast druga możliwość to wyjście na Opołonek od strony przełęczy Użockiej . Ukraińcy poprowadzili szlak na Kińczyk Bukowski z przełęczy Użockiej, w okolicy zródeł Sanu prowadzi granicą i pokrywa się z ścieżką którą idzie się w rejonie granicy, chcąc przejść ten odcinek ze strony polskiej. Polecam wejście od strony ukraińskiej, nie jest wtedy potrzebne zezwolenie BPN a przy okazji można zwiedzić Sianki po stronie Ukraińskiej. A planując dłuższy pobyt przy okazji można wejść na Pikuj.
pozdrowieniazbyszekj
Od strony ukrainskiej tez moze byc problem bo ukrainska straz granicznie nie puszcza na ten szlak polakow (chyba ze sie cos zmienilo od mojego pobytu tam). W BdPN ciezko o zezwolenie, ale jak bedziecie tu tak klepac o takiej mozliwosci i cala polska zacznie wydzwaniac i slac maile do BdPN w sprawie zezwolen to juz napewno bedzie trudno je uzyskac.
Iras 7214
www.bieszczady.net.pl
www.karpaty.travel.pl
www.iras.net.travel.pl - Irasowe wojaże
Wszystkie błędy ort. są zamierzone i chronione prawem autorskim. Wykorzystywanie ich bez zgody autora jest zabronione ;)
Stanowisko BdPN jest jasne i znane od dawna, wynika z obowiazujacego prawa.Zamieszczone przez irek
http://www.oie.bdpn.pl/tur_poza_szlakiem.html
Pozdrawiam
naive
Drogi zbyszkuj - bieszczadnikiem nie jam się mianował, a skrypcik tego forum, i doskonale zdaje sobie sprawę, że daaaaleko mi jeszcze do tego abym mógł się tak "tytułować"Zamieszczone przez zbyszekj
Co zaś do nasion buka aka "bukowiny" nie miałem zielonego pojęcia, że ktoś to sprzedaje![]()
Sam lubie je zbierać, i zjadam, ale żeby to ktoś sprzedawał, to nie słyszałem, stąd moje pytanie.
drogi doczu nie miałem zamiaru Cię pouczać ani być złośliwym ani też nie chciałem zebyś poczuł się obrażony, natomiast w Bieszczadach zbiera się różne rzeczy jak jagody , grzyby ,szyszki ,świerkowe, buczynę, na sprzedasz albo na własne potrzeby
a tak na marginesie to ostatnio w Bieszczadach spotkałem mnóstwo podgrzybków i kurek pozdrowienia
pozdrowieniazbyszekj
drogi doczu nie miałem zamiaru Cię pouczać ani być złośliwym ani też nie chciałem zebyś poczuł się obrażony, natomiast w Bieszczadach zbiera się różne rzeczy jak jagody , grzyby ,szyszki ,świerkowe, buczynę, na sprzedasz albo na własne potrzeby
a tak na marginesie to ostatnio w Bieszczadach spotkałem mnóstwo podgrzybków i kurek pozdrowienia
pozdrowieniazbyszekj
Ależ ja nie mam nic przeciwko pouczaniu. Chętnie się dowiem na jakie potrzeby zbierają szyszki świerkowe, oraz buczynę, choć to drugie, to pewnie do spozycia, bo smaczne, ale te szyszki ? Co z szyszek moga zrobić , poza watpliwej jakości pamiatkami ?
Na nasiona.
Część żołędzi podobno brały zoologiczne ogrody dla dzików, dla urozmaicenia diety.
Lasy się sieje, sadzi, się pieli, opryskuje, i się rżnie, takie gospodarstwo rolne, tylko żniwa rozciągnięte w czasie
Długi
Łeeee - myślałem że jakies przetwory się z tego robi, lub spozywa bezpośrednio.Zamieszczone przez długi
Ja tam lubie nasiona buka. Smakują jak orzechy.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki