Prawdziwi Bieszczadnicy pewno byli na tym szlaku. Jest on przepiękny. Czy nie warto było by spróbować żeby dyrekcja parku otworzyła ten szlak dla turystów np. pod opieką pracownika parku lub przewodnika co o tym myślicie. Szlak p.Bukowska-Kińczyk-Opołonek-Sianki jest szlakiem wymagającym. Czas przejścia to około10 godzin jak śpi się w Negrylowie.



Pojedynczy turysta z przewodnikiem nie pójdzie, bo raz że go nie będzie stać, dwa że przewodnikowi sie nie opłaci. A opłaty pewnie byłyby słone. No i przewodnik licencjonowany przez BdPN, a jakże. Pomysł nie jest zły,ale odnoszę sie do niego sceptycznie - jest to oferta raczej dla większych, zorganizowanych grup. Wtedy ma to sens. Jeśli przysporzy do BdPN dodatkowych pieniędzy, to niech jest - trzeba szukać dochodów gdzie się da. Na marginsie dodam tylko, że o ile dobrze pamietam, to było już kilka akcji, aby udostepnić (wyznakować) inny szlak: Z Halicza do Bukowca (tym bardziej że tam "droga" jest). Nie długi, nie męczący, nie po granicy, nie wymagał przewodnika. I jak była odpowiedź? No, to chyba jasne jaka.

Zakładki