Strona 1 z 5 1 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 42

Wątek: Kolarzówką w Bieszczady

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar bogo9
    Na forum od
    10.2004
    Rodem z
    Roztocze
    Postów
    28

    Domyślnie Kolarzówką w Bieszczady

    Razem z bratem planujemy na wakacje wielką wyprawę w Bieszczady rozplanowaną na 5 dni. Mieszkamy koło Zamościa, ale myślimy wyjechać ze Zwierzyńca, tak aby dojechać do Polańczyka w jeden dzień i zmieścić się w 200 km. Na drugi dzień planujemy przerwe na odpoczynek i leniuchowanie . Trzeciego natomiast chcielibyśmy już objechać Bieszczady. Czwrtego nabieramy sił i piątego wracamy. Co poradzilibyście nam na ten trzeci dzień Marzy nam sie taka pętla: Polaczyk - Hoczew - Cisna - Ustrzyki Grn - Czarna - Polaczyk. To by było super, wszystko co najlepsze w Bieszczadach :D :D :D . Obawiamy sie jednak czy to nie będzie za ostro jak na jeden dzień i czy nie lepiej np. rozłożyc tą trasę na dwa dni żeby płuc nie wypluć. (Wtedy to już wyprawa przedłużyłaby się na sześć dni). Co nam poradzicie. Może ktoś już jechał taką trasą? Sam zrobiłem tą pętlę kilka razy (samochodem ofkoz ) i wiem że to nie przelewki. Pozdrawiam

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Re: Kolarzówką w Bieszczady

    Cytat Zamieszczone przez bogo9
    Marzy nam sie taka pętla: Polaczyk - Hoczew - Cisna - Ustrzyki Grn - Czarna - Polaczyk. To by było super, wszystko co najlepsze w Bieszczadach :D :D :D . Obawiamy sie jednak czy to nie będzie za ostro jak na jeden dzień i czy nie lepiej np. rozłożyc tą trasę na dwa dni żeby płuc nie wypluć.
    Wszytkie te odcinki przejechalem ostatnio, za wyjątkiem Czarna - Polana, ale oczywiście nie w jeden dzień, co nie znaczy że nie jest to do zrobienia. Jest to do przejechania jak najbardziej (zwłąszcza że z postu wynika że nie jesteście nowicjuszami), przy czym musicie sobie odpowiedzieć na pytanie, czemu ten przejazd ma słuzyć. Jeżeli chcecie cos jeszcze po drodze zobaczyć, zwiedzić, zatrzymać sie tu i tam to na pewno lepiej tą pętle podzielić na dwa etapy, szukając noclegu gdzies w okolicy UG, wtedy wystarczy czasu na wszystko. Natomiast jeśli koniecznie musicie zrobic to w ciągu jednego dnia, to może rozsądniej byłoby trasę nieco skrócić, np jej początkowy lub (lepiej) końcowy fragment.
    1. Zamiast z Polańczyka przez Hoczew, pojechać Polańczyk - Wołkowyja - Górzanka - Stęznica - Baligród, wtedy w drodze powrotnej powtórzy się wam tylko krótki odcinek z Wołkowyji do Polańczyka - od skrzyżowania w Wołkowyji do skrzyżowania w Polańczyku jest 6,9km. Odcinek Wołkowyja - Baligród to 14,5km - do drogi obwodnicy, 600 od cerkwi. Jak na rower szosowy nawierzchnia znośna, najwięcej dziur na podjeździe od Woli Górzańskiej na przełęcz pod Lipowcem (3,8km). Pozostanie Baligród - Cisna (17,7km) i Cisna (skrzyzowanie) - UG (skrzyzowanie na Wołosate): 36,2km, a dalej bez zmian.
    2. Początek Polańczyk - Hoczew - Baligród, ale potem w zalezności od czasu, w razie konieczności zrezygnować z jazdy przez Czarną i przed Smolnikiem skręcić w lewo na Zatwarnicę, gdzie wzdłuż Sanu dojeżdżacie do Rajskiego i potem juz wzdłuż jeziora do Polańczyka. Krajobrazowo może i ładniejsza, chociaż w oklicy Lutowisk i na odcinku Czarna - Polana tez jest parę fajnych miejsc.
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar bogo9
    Na forum od
    10.2004
    Rodem z
    Roztocze
    Postów
    28

    Domyślnie

    Prześledziłem dokładnie te skrócone trasy na mapie. Co do pierwszej to rzeczywiście dobry pomysł, tyle że droga (Wołkowyja - Baligród) trochę słaba (oczywiście jak na kolarzówkę). Tym drugim skrótem nie jechałem więc nie wiem jaka tam jest droga. Tu właśnie nie ma tego "komfortu" jak na góralu, że gdzie się nie wjedzie, tam się pojedzie :D . Gdyby zrobić taki myk i pojechac dwa razy na skróty (te które napisałeś), to jeżeli dobrze policzyłem, wtedy pętla z Polańczyka i z powrotem wyniosłaby 125-130? No napewno dałoby się przejechac to w jeden dzień, ale tak jak napisałeś chyba najrozsądniej byłoby rozłożyc to na dwa dni i spokojnie upajać sie widokami i wpaść tu i tam po drodze. Przy okazji wymyśliłem jeszcze jeden wariant: jednego dnia przejechać Polańczyk - Czarna, czyli wg moich obliczeń 100 km z hakiem, a drugiego dnia pętlę Czarna - Ustrzyki Dln - i w Dln. Ustianowej skręcić w lewo i dojechac do Bóbrki(?) , a stamtąd już prosto do Czarnej. Tutaj wyszłoby jakies 85 km (jeśli się mylę to mnie popraw). Tyle że tej pętli nie znam za dobrze i nie wiem czy jest sobie co zawracać głowę. Qrcze troche sie rozpisałem za bardzo

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bogo9
    Prześledziłem dokładnie te skrócone trasy na mapie. Co do pierwszej to rzeczywiście dobry pomysł, tyle że droga (Wołkowyja - Baligród) trochę słaba (oczywiście jak na kolarzówkę). Tym drugim skrótem nie jechałem więc nie wiem jaka tam jest droga
    Tej pierwszej raczej bym sie nie obawiał. Owszem na wspomnianym odcinku jest sporo wyrw w asfalcie i rozsypanych kamieni, ale jest on krótki - w najgorszym miejscu mozna rower przeprowadzić.
    Odcinek Smolnik - Sekowiec jest ok, natomiast Sękowiec - most na Sanie (Obłazy) duzo gorszy niż ten przez Stężnicę, ale widzialem tam latem sporo osób na wyładowanych do bólu szosowych "trekach", ktore na oko nie wyglądaja solidniej niż "kolarzówka" i też mają koła trochę grubsze niż szprychy w góralach :)
    Poniżej fotki tych odcinków,sam zobacz jka jst droga. Najlepiej jednak chyba podzielić trase na dwa dni bez zmiany planów - chyba ta opcja jest ciekawsza niż pętla przez Ustjanową.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie

    cd
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  6. #6
    Bieszczadnik Awatar Szaszka
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    znad morza
    Postów
    463

    Domyślnie

    Ech, byle do lata... Az poczulam ten zapach - rozgrzany asfalt wymieszany z zapachem rozprażonych ziól.... Jeszcze" tylko" 8 miesięcy i też sobie śmignę tą drogą wzdluż Sanu. :D
    Po co ja to pisalam... 8..... ech.

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar bogo9
    Na forum od
    10.2004
    Rodem z
    Roztocze
    Postów
    28

    Domyślnie

    Heh, dokładnie... Wiedz, że nie czekasz sama. Mnie też tak ostatnio naszło na takie sentymenty :D . Wczoraj sobie w myślach jeździłem bo Biesach :D :D :D ... fajnie było... Pozdrówka!

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar bogo9
    Na forum od
    10.2004
    Rodem z
    Roztocze
    Postów
    28

    Domyślnie

    Hej dzięki Piotr za te fotki. Masz więcej???

  9. #9
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bogo9
    Hej dzięki Piotr za te fotki. Masz więcej???
    Ano, bedzie troche :) A co Cie bardziej interesuje - okolica czy stan dróg?
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar bogo9
    Na forum od
    10.2004
    Rodem z
    Roztocze
    Postów
    28

    Domyślnie

    Wiesz co a może masz jakies fotki z przełęczy nad Berehami
    Z tego co widać na zdjęciach to jakby sie uprzeć kolarzówką dałoby sie przejechać. W końcu nie takie rzeczy sie robiło :D .

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Kolarzówką z Bieszczad
    Przez WALDI w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 20-02-2005, 10:37

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •