ONKO

[Julo]

Pozwolę sobie ogłosić, że powstał Oddział Narciarski Klubu Otryckiego (ONKO). Na razie nieformalnie, ale kto wie...? Tak czy siak właśnie zakończył się wielkim sukcesem pierwszy oficjalny obóz ONKO (10 - 19 grudnia'2004). Grupa 14-to osobowa, w tym 12 Klubowiczów i 2 przyszłych członków KO (Kajo i Dyzio) szlifowała przez tydzień stoki w Kaunertal, w Alpach. Na razie nie notowaliśmy wyników sportowych, koncentrując się na budowaniu miłej atmosfery i podstaw do dalszej działalności Oddziału. Nikt niczego nie połamał, nie było ani jednej kłótni, a spożyte ilości utrzymały się w granicach średniej ogólnopolskiej. Kolejny wyjazd ONKO planujemy w maju.

[*beata]

Oczywiście ONKO jest i dla narciarzy i dla snowbordzistów. Super było, pogoda dopisała. :D
pozdrawiam

[Julo]

Jasne, że tak. Zawsze można przerobić nazwę na "ONSKO" (bez kłótni kto ważniejszy; osnko kiepsko by się wymawiało).

[Ajgor]

Albo na WONSKO

Wybranych Oddział Narciarsko-Snowbordowy Klubu Otryckiego

...

[*beata]

albo MSZ - OKO (MIŁOŚNICY SPORTÓW ZIMOWYCH - ODDZIAŁ KLUBU OTRYCKIEGO)

[Zombie]

Gdybyśmy pozostali przy propozycji Beaty (odnośnie nazwy) to już 5 stycznia mogłaby odbyć się druga sesja oddziału, czyli zimowe łojenie Ukrainy ;-)

Mam jeszcze jeden pomysł na nazwę: OSRANKO - Odział Snowbordowo-RAkietowo-Narciarski Klubu Otryckiego ;-) Nie wiem dlaczego, ale ta nazwa bardzo przypadła mi do gustu. No i chyba najłatwiej się wymawia.
Poza tym, poszerzamy w ten sposób grono miłośników sportów zimowych.

Pozdrufki,
mz

[Zombie]

Julo,
pisząc o spożyciu miałeś chyba na myśli średnią ogólnootrycką a nie ogólnokrajową ;-)

Pozdrawiam

[*beata]

Średnią spożycia zdecydowanie zaniżał Dyzio 100%-owy abstynent

[Julo]

Jak tak dalej pójdzie, to dojdziemy do "Konstantynopolitańczykowianeczki".
Mam strasznego kaca. Jak mi przejdzie4, dopiszę kilka literek do propozycji Zombiego.

[Zombie]

Julo,
tylko pamiętaj o tym, żeby nazwa ładnie brzmiała i żeby można było ją łatwo wymówić.

Lecz się, lecz. Bo pić to trza umić ;-) hłe hłe hłe
Dobrze już, koniec tych złośliwości, karzdemu w końcu może się zdarzyć. A zarzyłeś już poranne lekarstwo?