Śnieg już pada, śnieg już prószy.
Marzną nosy, marzną uszy.
A my mkniemy bez wytchnienia,
żeby złożyć Wam życzenia:
pachnącej lasem choinki,
na stole barszczu i szynki,
radosnych kolędników
oraz podarków bez liku.
Świąt pełnych wesołości,
karpia, co to bez ości,
przyjaciół - tylko serdecznych,
Sukcesów bardzo licznych,
i gdy się tylko nadarzy -
bieszczadzkich wojaży
Na koniec zaś wspaniałego 2005-go.
Tego życzy Wam
Jaro
Zakładki