Karolino,
Mocno trzymam za Was i za Wasze dzieci kciuki. Walczcie. To, że wozisz dzieci do szkoły do Polany już graniczy z cudem (całe szczęście że w tym roku zima jest łagodna) Mam nadzieję że uda się uratować szkołę. Serdecznie pozdrawiam. Kamila