Ja się zaczynam poważnie zastanawiać, czy jechać, bo ja widzę tu jakieś ograniczone kręgi wzajemnych zainteresowań
No BA..
Trza zasłuzyc aby sie w takim kregu znaleźć.. przyjedz to przeprowadzimy z Kasia "egzamin" :)
Niestety obawiam sie że nie bedzie pełnego skladu komisji..( Jov pewnie nie dotrze..chyba że jakaś litosciwa duszyczka porwie ja i przywiezie do nas:D)
jak zwykle piekielnie.. pozdrawiam :)
Ewa