Ach Wy:
to jeszcze trzech maszerujących babek nie mogliście wpakować do samochoduZamieszczone przez Jagna
bo napewno nas miljaliście :D
Moze nie zachecały z dołu, ale to cóż za przyjemność była - powędrować sobie w śniegu po Dziale (nie wiało), wdrapać się na Małą z gwizdem w uszach udać się w kierunku Dużej po to, żeby na chwilę znaleźć się w zaczarowanym, karłowatym "lesie" baśniowo ośnieżonym, w którym na dodatek królowała cisza... zaś przed zejściem do Ustrzyk poczuć jak to jest, gdy sopelki sklejają Ci rzęsy...Zamieszczone przez Jagna
Dodam, co by uzupełnić mini relacje, że dla rozprostowania kości przed Nowym Rokiem, powędrowałyśmy do Wetliny na nóżkach, po uprzednim odwiedzeniem m.in. rzeźbiarza,
a ponieważ intuicja "forumowicza" działa szybko - tak więc wędrując machałyśmy do Was życzliwie :D
pozdrowienia
Aleksandra
p.s Jeszcze korzystając z początku roku, chciałabym życzyć wszystkim wielu serdecznych chwil spedzanych z bliskimi i przyjaciółmi, najczęściej w górach, niegasnącego zapału do wędrowania, fotografowania, "rowerowania" i czego tam jeszcze potrzeba... dziękuję za życzenia
Zakładki