..no tak pięknie Jabol o tych bochenkach piszesz,że normalnie aż mi przed oczami stanęły i odejść nie mogąhe,he.A tak swoją drogą-nie przejmuj się-co wytrwalsi zostaną nawet do przyszłego roku i będą uważnie śledzić sylwkowe wędrowanie...
Pozdrawiam nieustannie "niedostępnego" Jabolka:)
G.
Zakładki