...aż chce się czytać Jabol...jak tu teraz wrócić do szarej rzeczywistości,kiedy w duszy już myzyka zaczęła grać..aż się łezka w oku kręci .....
no ale zawsze to lepiej z relacjami o Biesach niż bez nich
pisz dalej...z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy:)