Niewysoka i mało poszarpana
Delikatnie wybrzuszona
Pokryta cienkim meszkiem buczyny
Lub gęstym zarostem jodły
Miękkie połacie plastycznego ciała
Łagodne z perspektywy
Po wniknięciu potrafią zmęczyć oddech
Pod wprawnymi palcami
Mogą się zamienić w kształt dowolny
Twarda w lecie i na mrozie
Mięknie cicho na wiosnę
Zawłaszczając buty wędrowcy
Oblepiając niewprawnego piechura
Konserwując ślady niedźwiedzi
Na pozór łagodna i skromna
Pochłania chęci pragnienia
Pozostawiając w zadumie
Wędrowca na szczycie...
Pzdr...
p.s. Też się zastanawiam, co w Bieszczadach jest takiego, co nie daje spać kolegom...
p.s.2 Żeby uniknąć nieporozumień - to zamieściłem to w ramach tzw. literatury naiwnej ;-)
Zakładki