Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 22

Wątek: Ile razy byłeś w Bieszczadach?

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar bogo9
    Na forum od
    10.2004
    Rodem z
    Roztocze
    Postów
    28

    Domyślnie Ile razy byłeś w Bieszczadach?

    Od dawna korciło mnie zadać to pytanie, nie wiem czy już było, jeśli nie to wpisuje sie jako pierwszy:
    16 lat - 4 razy :D

    pytanie oczywiście nie dotyczy mieszkańców Bieszczad
    Pozdrawiam

  2. #2

    Domyślnie Dziwne pytanie

    1. Byłem n razy, w ciągu 3 lat. Mam 20. N jest 3 cyfrą ciągu Fibonacciego bez pierwszych dwóch wyrazów.
    2. Jestem ciągle duchem, bo nigdy nie wróciłem.
    3. Czy to jest pretekst do chwalenia się, czy do rozważań nad nieprzemijalnością Biechów. Bo jak 2 , to pytanie jest idiotyczne, zwłaszcza, że wiekszość ludzi tutaj to stare łazęgi.
    Pozdrawiam z dalekiej północy,
    Marcin.

  3. #3

    Domyślnie

    W Bieszczadach jest się tylko raz, potem to się już tylko wraca.

  4. #4
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2004
    Postów
    377

    Domyślnie

    Wraca , wraca . Nmkop ma rację ( w/g mnie )
    Średnio 2 razy w roku przez ok 30 lat . Ale to nie jest ważne . Ważne po co .
    Tam jest to wszystko co ja kocham



    Pozdrawiam
    PF

  5. #5
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Wrocław
    Postów
    65

    Domyślnie

    ja bylem 5 razy. gdybym mial mozliwosc jezdzenia tam czesciej to pewnie bym odwiedzal to miejsce kilka razy w roku.
    stefankmiot

  6. #6
    Ekspert Roku 2008 Awatar Jabol
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Stamtąd
    Postów
    1,096

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nmkop
    W Bieszczadach jest się tylko raz, potem to się już tylko wraca.
    Właśnie...Pozatym jednostka " raz w Bieszczadach" jest zbyt niedokładna.Dla przykładu powiem że razu jednego w 1992 wpadlismy tu z Qmplem na 12 godzin poczym uznalismy że w takie upały nie da sie łazić i udalismy sie na autostopowy przegląd gór polskich :) Innym razem byłem cztery tygodnie i schudłem jak indyjski mnich bo oszczedzałem na jedzeniu żeby jeszcze nie wyjeżdżać z biesów Innym razem byłem cały rok bez przerwy na stażu w n-ctwie i to był jak narazie najpiękniejszy rok w moim życiu...Więc czy 12 godz, cztery tygodnie i rok to za każdym razem jest "raz"?Byłem wiele, wiele razy i tak zawsze liczy się ten następny- co wkrótce... :D
    Pozdrawiam i do zbaczenia na szlakach i bezdrożach :D
    ...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył

  7. #7
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie

    Tak długo jak Jabol to nie przebywałem w Bieszczadzie /rok/, bo nie miałem takiej możliwości. Zgadzam sie jednak z Jabolem, że liczy się ten następny raz. Może Jabolu już w lutym?
    bogo9, czy mogłem Cię widzieć w Bieszczadzie w sierpniu ub. roku i to na rowerze?
    Pozdrawiam
    bertrand236

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar Ajgor
    Na forum od
    05.2004
    Rodem z
    jeszcze Warszawa
    Postów
    197

    Domyślnie

    Ja też nie rozumiem co to znaczy "ile razy". Zwykle jeżdżę dwa razy do roku od 10 lat, ale np. przez ostatnie 2 lata byłem w Biesach dosyć często, czasem tylko na weekend, czasem na tydzień lub dwa i nigdy nie łaziłem po Górach tylko załatwiałem jakieś sprawy związane z Chatą... czy to też się liczy jako "raz" w Biesach? Raz razowi nie równy, choć z drugiej strony też jestem ciekawy czysto "socjologicznie" jakie bedą (jakie by) padały odpowiedzi na tak zadane pytanie...
    "Bo najważniejsze to żeby być razem" :-)
    Aktualnie - relacja z Azji Środkowej: http://blog.czajka.art.pl
    http://www.otryt.bieszczady.pl
    http://www.poema.art.pl/site/sub_6820.html

  9. #9
    Bieszczadnik Awatar naive
    Na forum od
    09.2004
    Rodem z
    Dolina Sanu
    Postów
    544

    Domyślnie

    Pochodzę z Pogórza Dynowskiego, teren jest tam pagórkowaty. Zawsze dziwiło mnie co może być ciekawego w "męczącym" chodzeniu po takich i wyższych górkach. Bodaj 4 lata temu zacząłem zmieniać zdanie. Na początku była Krynica, okolice Dukli a po drodze dolina Osławy. W ubiegłym roku w połowie lipca służbowo dwa dni byłem w Polanczyku. Dziesięć dni póżniej pojechałem wcześnie rano do Wołosatego. Gdy znalazłem się na siodełku pod Tarnicą wiedziałem że to początek czegoś nowego w moim życiu. Potem wracałem tam jeszcze 9 razy. W tym roku będę niedługo miał więcej czasu niż w roku ubiegłym, więc zapewne tych " razów" będzie wiecej i po kilka dni. Mam stosunkowo niedaleko, 140 km do Ustrzyk Górnych." Dzięki " Bieszczadom po ponad 20 latach odwiedziłem w mojej rodzinnej wsi tereny położone "daleko od szosy", prawie zabłądziłem w lesie, w którym kiedyś znałem każdy krzaczek.
    Pozdrawiam
    naive

  10. #10

    Domyślnie

    Masz kompleksy, facet? Czy moze Cie pogielo?

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Ile razy tam jestem...
    Przez joorg w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 22
    Ostatni post / autor: 03-11-2010, 23:04
  2. Też byłem w Bieszczadach tego lata
    Przez Fiaa w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 28-08-2007, 00:11
  3. Kilka razy na granicznym
    Przez eldoopa w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 21-01-2007, 15:42
  4. Ile razy w tym roku byliście już w górach?
    Przez dżamba w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 67
    Ostatni post / autor: 20-09-2006, 13:10
  5. Byłem.. 9 godzin . Ale byłem..
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 08-05-2006, 23:19

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •