Przyszedł teraz taki czas
Że pożegnać pora Was
Znikam gdzieś na trzy tygodnie
By pobrudzić swoje spodnie
I daleki zwiedzę kraj
Wszak zwiedzanie – w to mi graj!
I zapewniam, że gdy wrócę
Wierszem znowu zbałamucę
Albo inną rymowanką
Może z jakąś koleżanką?
Teraz jednak będę cicho:
Trzy tygodnie – niech mnie licho!
Bo nie lubię szarej zimy
Kiedy śnieg nie kryje winy
Lubię za to ciepłe kraje
Lubie kraje z wiecznym majem
I świątynie egzotyczne
W których rzeźby bardzo śliczne
Lubię także małpie figle
Które czynią niedościgle
Marzy mi się tłusty brzuch
I dlatego jem za dwóch
Chciałbym usiąść też pod drzewem
Medytować z wodą, chlebem…
Czy już ktoś się z Was domyśla
Gdzie wspomnienia jadę łowić?
Jeśli tak, niech zwiedza w myślach
Jeśli nie, to niech się głowi...
Pzdr...
Zakładki