Ok to konkrety:
- Nie chcemy zwiedzać knajp, chcemy sporo chodzić, ale także przejechać się np. do Sanoka i zwiedzić skansen i inne atrakcje rejonu bieszczadzkiego
- Będziemy mieli autokar non-stop- do naszej dyspozycji 24 godziny na dobę
-Ilość opiekunów na 40 osób będzie wynosiła bodajże 3 lub 4 ( w tym mój chłopak, który dość dobrze zna Bieszczady (sporo razy był oraz objechał kilka rayz na rowerze, mój nauczyciel hiszpańskiego- który od miesiąca mieszka nad morzem, a wcześniej w Bieszczadach, nasza wychowawczyni, nie mająca pojecia o Bieszczadach oraz ktos jeszcze... nie wiemy jeszcze kto)
- przewodnika na pewno będziemi musieli mieć- ale szukamy takiego 'z iskrą'
-myślałam o noclegu w Wetlinie... Ale jeśli Jabłonki są oddalone od Wetliny jedynie o 19 km- to ta odległość nie jest problemem dla autokaru.

Reasumując, chcielibyśmy sporo chodzić po górach, troszkę pozwiedzać ciekawych miejsc, pobyć w fajnym miejscu (noclegownia), gdzie będzie można rozpalić ognicho wieczorkiem i pośpiewać no i gdzie będzie można posmakować specyficznych potraw :)

P.S. Co myślicie np. o jednodniowym wypadzie do Słowacji? Jak by to wyglądało? Jak przejście granicznce? czy w ogóle warto...?