Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Trasy dla przedszkolaka?

  1. #1
    Tommy
    Guest

    Domyślnie Trasy dla przedszkolaka?

    Czy znacie moze jakies adresy www z opisami tras na wyprawy z malymi dziecmi? A moze sami cos mozecie polecic?

    Tommy

  2. #2
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,374

    Domyślnie

    Nie katuj dziecka. Dla przdszkolaka to żadna atrakcja podchodzić pod górkę.
    Zbuduj obóz gdzieś nad wodą po kolana i będziesz miał dziecko z głowy. Będzie budować tamę, łowić ryby, jaszczurki i inne robale. Jakiś spacer na maliny, jagody.
    Odchowałem tak swoje bąki i wiem, że to się sprawdza.
    Długi

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar Anyczka20
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Sanok / Dublin
    Postów
    751

    Domyślnie

    Tommy to zależy od dzieciaka.Ja na tych wakacjach chodziłam po Bieszczadach z 4-letnim bąblem Dzień w dzień i tak przez tydzien, czasem trzeba było małego wziąść na barana , ale ogólnie zadziwił nas wszystkich.Miejscami to tak pomykał że nie mogliśmy za nim nadążyć.Podam Ci trasy które z nim przeszliśmy:
    1. Muczne(żółty szlak)-Bukowe Berdo i zejście do Mucznego "ścieżką" przez Grandysową Czubę
    2. Przełecz Wyżna-Wetlińska-Roh i z powrotem
    3. Wetlina-Rabia Skała i również z powrotem
    Pomiędzy tymi wycieczkami zrobiliśmy dni w których chodziliśmy mniej,czyli:
    1.okolice Polany, a konkretnie szukaliśmy tej jaskini w Rosolinie(dziecko miało wielką frajdę)
    2. wodospad na Hylatym i Sine Wiry :P
    Wiesz to wszystko zależy od tego czy twój bąbelek jest ruchliwy czy lubi chodzić, czy lubi kontakt z przyrodą itp. W przypadku naszego Mateuszka...no cóż...on jest bardzo ruchliwy :P i na miejscu nie usiedzi. Mam nadzieję że jakoś pomogłam. Pozdrawiam i udanej wycieczki życzę
    "Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj,
    Jaki spokój można znaleźć w ciszy.
    Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha ..."

    www.anyczka20.fotosik.pl
    www.youtube.com/Anyczka24

  4. #4
    Marcowy
    Guest

    Domyślnie Dzieci w górach

    Jakoś samorzutnie zawiązała się dyskusja o dzieciach w górach, więc dołożę swoje trzy grosze.
    Z jednej strony dobrze jest zabierać maluchy w góry jak najwcześniej, bo szybciej przyzwyczajają sie do spartańskich warunków. Poza tym obcowanie z "pięknymi okolicznościami przyrody" kształtuje poczucie estetyki.
    Z drugiej jednak strony trudno mi uwierzyć, że taki kilkulatek widzi różnicę między np. wędrówką po Otrycie a spacerem po podmiejskim lesie. Może tylko taką, że chodzeniem po normalnym lesie człowiek się tak nie zmęczy. A skąd przekonanie, że lepiej taplać się w górskim potoku, niż w parkowym stawie? Czy większą atrakcją jest bieganie za jaszczurkami po połoninie czy za gołębiami po rynku?
    Moja starsza córka, nadzwyczaj ruchliwe dziecko, strasznie marudziła nawet podczas krótkich i łatwych wypraw. Widać było, że się nudzi. Byłem przerażony!!! Jak to?! Moje dziecko nie lubi gór?! Dorosła do tego dopiero po 10 roku życia. A patrząc na pociechy znajomych zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że dzieci zaczynają dostrzegać to górskie "coś" właśnie od jakichś 10 lat. Ale nie wszystkie - niektóre mają ten rodzaj wrażliwości i czują klimat, inne nie. Podobnie jak dorośli.
    W kwietniu planujemy wyjazd w rejon Wetliny, z półrocznym synem i Dziadkami. Z założenia wyjazd ma być atrakcją dla Starych, którzy chcą sobie pofruwać po połoninach. A Młody poogląda na razie Biesy razem z Dziadkami, z perspektywy szosy asfaltowej. To znaczy - z wózka :D
    Tak na koniec, trochę na marginesie: nosidełko jest bardzo przydatne, gdy dziecko rozbolą nogi. Jednak robienie długich tras z potomkiem non-stop w stelażu jest dla mnie koszmarnym nieporozumieniem.

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar Ala
    Na forum od
    06.2004
    Postów
    66

    Domyślnie

    Nasza Mysza towarzyszyla nam w naszych wedrowkach po Bieszczadach od trzeciego roku zycia. Dzisiaj ma 16 lat - i nie ma takiej mozliwosci, zeby z nami jeszcze raz polazic chciala. Malo, ostatnio dowiedzielismy sie , ze z przeproszeniem ma w D..ie te gory i gory - i ze miala prze....ne dziecinstwo. A chcielismy dobrze....
    Czasami tak to sie wlasnie w zyciu uklada;-)

  6. #6
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2004
    Postów
    377

    Domyślnie

    Hmm z małym dzieckiem ……

    Postaram się pokazać ( doradzić – choć bardzo daleki jestem od togo ) , że „wędrowanie” z małym dzieckiem ( nie tylko po górach ) to nie taka łatwa sprawa .
    Najpierw nosiłem córkę , bo chodzić za nic nie chciała ( oczywiście z całym jej wyposażeniem : picie , jedzenie , ubrania do przebrania , cieple ubrania itp. ). Potem nosiłem syna ( drugi jedynak ) z podobnym zaopatrzeniem tyle że poszerzonym , jako że problematyczne dziecko ( a tak prosiłem : Beatko tylko mi nie zrób z niego maminsynka ). Ambitne plany wycieczek zawsze kończyły się b. wcześnie albo zaraz na początku wycieczki . Z córką było nieco lepiej , ale ten zasypiał . I idź tu człowieku z takim co ci śpi „za uchem” (nie , nie i raz jeszcze nie )Siedzenie miały b. wygodne : plecak „komin” pakowałem tak żeby śpiwór znajdował się na samej „górze” pod klapą , a bąble siedziały sobie jak w fotelu .Każda choćby nie wiem jak ciekawa ( ciekawe dla kogo ? ) wycieczka b. szybko nudziła dzieci . Więc zmiany planów ( a ile „wściekania” się przy tym ) były nieuniknione .
    Kolejny „przykład” . Zabraliśmy ze sobą zaprzyjaźnione małżeństwo ( by się „dotarli”-„drogi’ im się zaczęły rozdwajać- w Bieszczady bo gdzie indziej ? ) z rówieśnikiem córki . „Twardo” codziennie jeździli na mniejsze lub większe wycieczki z dzieckiem oczywiście (a my oczywiście nie narzucaliśmy im naszej obecności ) . Po tygodniu naszego wspólnego pobytu mały zbuntował się : „ja nie chcę na żadną głupią górę , ja chcę z dziewczynami nad rzekę” ( „docierali’ się już w naszej obecności – i chyba lepiej )
    Innym razem spędzaliśmy czas urlopowy w większym gronie z gromadką dzieciaków . Codziennie nad Sanem ( w Sękowcu – a jakże ) . Dzieci z „głowy’ (tutaj Długi ma bezsporną rację ) choć wydawałoby się , ż tam nie ma co robić . Dzisiaj już dorosłe i prawie dorosłe dzieci te wakacje wspominają jako „najlepsze” ( wakacyjny wiek dzieciaków to 5 , 6 ,7 lat – i pamiętają )


    Pozdrawiam
    PF

    PS
    Być może niepotrzebnie o tym wspominałem ( Długi lapidarnie ujął ten temat ) ale pomimo że dzieci są różne to generalnie lubią się bawić . Przepraszam za zbyt długi …….

  7. #7
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,374

    Domyślnie

    Mój pierwszy raz z dziećmi - starszy 5 lat młodszy w oczekiwaniu (7 miesiąc), drugi raz - starszy 8 lat młodszy prawie 3. I odtąd co roku. Namiot, jedzenie na ognisku, mycie w Osławie, zakupy kolejką w Rzepedzi (biegiem, pół godziny postoju, bo inaczej powrót na piechotę). Nie mieliśmy autka. Wycieczki na maliny, na Jasieniową, do Jeziorek Duszatyńskich. Jak były trochę starsze to do bazy Rabe (nocleg) i przez Mików powrót. To tam przy zejściu z Chryszczatej usłyszałem od młodszego "rodzice, czemu tak mnie katujecie". Ale pobyt biwakowy był na tyle atrakcyjny, że przez resztę roku dzieci bawiły się w kolejkę wąskotorową, biwak itd. Na lekcjach przyrody bezbłędnie rozróżniały ptaki, gady, płazy i inną padlinę nie nadającą się do jedzenia. Ich ciekawość miała nieraz emocjonujące konsekwencje: do starszego dwa razy wzywałem pomoc śmigłowcem (droga do Duszatyna nie zawsze była przejezdna). Raz wsadził sobie toporek pod kolano i było konieczne szycie, drugi raz dość miał zaskrońców i padalców i postanowił złapać żmję zygzakowatą. Odpilnował ją i szybkim ruchem złapał tuż za głową. Ona jednak była szybsza. Dobrze wiedział co łąpie i jakie mogą być konsekwencje. Skończyło się na tygodniu w szpitalu w Sanoku.
    Teraz chłopaki są już dorosłe i nadal nie wyobrażają sobie wakacji bez Bieszczad. I ciągle chcą jechać ze "starymi".
    Nie należy własnych ambicji realizować kosztem dzieci. Dajcie dzieciom dzieciństwo.
    Długi

  8. #8
    halina
    Guest

    Domyślnie

    Moge polecic zarowno dla przedszkolakow starszych,jak i tych,ktore sie dopiero urodza spacery tzw stokowkami ,drogami,ktorymi wywozone jest drewno z lasu.Te drogi nie sa zbyt czesto uzywane i w czasie np dwugodzinnego spaceru mozna nie spotkac zadnego samochodu.Polecalabym droge z Kalnicy w strone Jaworca wzdluz rzeki.Spacer mozna zakonczyc w bacowce ,skad mozna podziwiac widoki,mozna w strone Jaworca nie skrecac,tylko kontynuowac droge wzdluz rzeki w strone Sinych Wirow.Osoby o slabszej kondycji moga pod Jaworcem zostawic samochod i dopiero stad zaczac wedrowke.Polecilabym droge lesna,tzw.szostke z Kalnicy w strone Dolzycy . W rejonie osrodka wczasowego Drogowcow(nie pamietam,jak on sie nazywa) mozna skrecic w prawo idac od Kalnicy w strone Wetliny-czeka nas tez kilka kilometrow do przebycia(mozemy nawet dotrzec do Cisnej-ale nie z przedszkolakiem.To by bylo na razie na tyle..Zycze udanych spacerow. halina

  9. #9
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,374

    Domyślnie

    Dziecko dziecku nierówne. Mój starszy chodził dość chętnie nawet na dalekie wycieczki. Młodszy stanowczo protestował.
    Długi

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Połoniny dla dorosłego i atrakcje dla 8-latki
    Przez andreo_b w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 01-06-2012, 19:51
  2. Weryfikacja trasy
    Przez szopen w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 08-09-2011, 11:42
  3. Prośba o weryfikacje trasy dla pierwszaka
    Przez Owocowa w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 03-09-2011, 21:37
  4. Trasy
    Przez ginny w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 18-08-2003, 18:49
  5. trasy dla narciarstwa biegowego
    Przez Lukasz w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 06-03-2003, 17:01

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •