W swojej "Historii Bieszczadów" ( http://www.bieszczady.info.pl/0,8,0,0,main.html ) w rozdziale pt. "II wojna światowa" wyraziłem m.in.kontrowersyjny podgląd, że atak Niemiec na ZSRR w 1941 r. był w istocie rzeczy uderzeniem prewencyjnym, uprzedzającym napaść ZSRR na Niemcy, mającą nastąpić niecały miesiąc później.
Co do tego poglądu, to jestem o jego słuszności całkowicie przekonany na podstawie dostępnej, aczkolwiek na ogół przemilczanej przez zawodowych historyków, literatury.
Aż tu i w sferach, nazwijmy je, naukowo - historycznych, "coś drgnęło". Polecam Wam monografię pt. "Między Berlinem a Moskwą. Stosunki niemiecko - sowieckie 1939 - 1941" autorstwa Sławomira Dębskiego. Wydawca: Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, Warszawa 2003. www.pism.pl
Autor bez niedomówień, wprost pisze o przygotowanym przez ZSRR uderzeniu na Niemcy. Data ataku: pomiędzy 2 a 15 lipca 1941 r.
Hitler uderzył 22 czerwca.
Gwoli jasności: dla nas nie ma to już żadnego znaczenia, zbrodniczy system hitlerowski należy zdecydowanie potępiać, itd.
Ale obiektywna prawda historyczna też się przecież liczy. Po co dalej ogłupiać młodzież w szkole informacjami, że ZSRR padł ofiarą agresji, że Hitler - podejmując wojnę na 2 fronty - był szalony, itp.
Zakładki