na co dzień mam możliwość podziwiać pustułki z okna,
ale sokoły sokołami
a dziś ucieszył mnie widok harcujących wróbli,
bo coś ostatnimi czasy mało ich w moich okolicach
nie mam ilustracji fotograficznej,
ale za to zilustruję muzycznie inny niedoceniany gatunek pticy;
piosenka dzisiejszego jubilata:
http://www.youtube.com/watch?v=hV1L-FuL6_Y
a sam dwa razy w dzieciństwie miałem kawki,
obie miały na imię: Kasia
łapałem Kasi muchy, karmiłem białym serem
i chodziłem z Kasią na ramieniu do sadu (kilometr),
gdzie uczyłem Kasię latać
Zakładki