A jak sobie radzicie z tym, aby tego wszystkiego nie pożerały natychmiast gołębie, które dominują w miastach?
A jak sobie radzicie z tym, aby tego wszystkiego nie pożerały natychmiast gołębie, które dominują w miastach?
Moja lepsza połowa karmi ptaki cały rok, trochę ze względu na Emilkę ( córeczka) , która ptaki, tak jak i góry ogląda głównie przez szybę - taki los.
Ptaki już zjadły domowe zapasy slonecznika, bardzo lubią kożuch z mleka i zwykly chleb( do mrozów). Chleba podobno lepiej nie dawać ?
Mamy trochę za słaby aparat bo moglibyśmy mieć niezłą kolekcję ptaków. U nas nie mamy problemu z gołębiami.
Ja u siebie w ogródku mam w gościach chyba wszystkie sikory.
Bogatka.modraszka,uboga,sosnówka i czubatka. Do tego sójki,dzięcioły,kosy,drozdy,
a nawet mysikrólik,rudzik i ostatnio zawitało stadko raniuszków.
Niestety nie umiem zamieszczać zdjęć.Może nie najlepsze,ale daje się
rozpoznać. Na ile można zrobić nikonem P80 bez retuszu,
to uważam,że są niezłe.
Może kiedyś się nauczę i kilka zamieszczę.
hallo,
fajna sowa ,poluje za dnia...więc można i na nią zapolować -optycznie.!
http://tomeksinek.com/sowa-jarzebata...ula-n-113.html
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
A jak uroczo pozuje
(ale ta Jesień pod sową...przepiękne zdjęcie )
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Basiu;
ja stosuję karmniki,do których gołębie maja utrudniony dostęp;
tzn. są to zazwyczaj gotowe tuby,z krótkimi patyczkami i tuby z siateczkami ,w których są wysypane ziarna, czy tez orzechy laskowe (rudzik)
dzisiaj już troszkę jest ciemno na dworze,ale po powrocie do domu zrobię fotografie wyżej wymienionych i zamieszczę w wątku.
fajne jest to ,że karmniki te nie dyskryminują gołębi,a jedynie dzielą pokarm tzn: to co w karmnikach jest dla maluchów ,a co spadnie także dla gołębi :)
Asiu i Komisarzu- dziękuje
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
hallo,aby tego wszystkiego nie pożerały natychmiast gołębie, które dominują w miastach?
dopiero teraz znalazłem czas na wklejkę obiecanych fotografii :)
sierpówki przylatują i zbierają co swoje ,z ziemi :)
w tych małych stołują się :wszelkie sikory,dzwońce,rudzik,mazurki,wróble,kulczyki ,szczygły i makolągwy!
pozdrawiam
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
A tym razem wprawny myśliwy zrobił sowę! ;-)Zamieszczone przez maciejka
Super! :-)
Długo czatowałeś na tę ślicznotkę, opowiesz coś kiedyś o tym?
Pierogowy, ciekawi mnie ta Twoja ziarnista tuba i myślę, że moje ptaki byłyby podobnego zdania;-) Gdzie można nabyć coś podobnego?
Moje sroki same regulują porę dokarmiania.
Jest taki moment na wiosnę, gdy zaczynają ignorować moje posiłki, później przylatują tylko napić się wody, na jesieni zaczynają znów zajadać przy pierwszych mrozach.
W zimie pojawiają się w miarę regularnie, chyba, że temperatura jest powyżej zera, wtedy ich zainteresowanie balkonem spada;-)
Codziennie podaję im śniadanie, na które je wołam (nie zawsze odnosi to skutek, czasem są od razu, czasem później, tej zimy sprawdzę czy dadzą się tego nauczyć). Mają swoje miejsce stołowania, inne ptaki trochę się boją, nie orientują się w dokładnej lokalizacji i nie wyczuwają w porę, że wystawiono żarełko;-) Sroki zawsze sprawdzają tę miejscówkę. Rano, jeśli jest świeży śnieg widzę udeptany teren – wstają przede mną;-)
W tym roku dodatkowo wywiesiłam słoninę zdaje się licząc na małe, kolorowe ptaszki;-)
A guzik, zleciały się wszystkie czarne, krukowate z okolicy oraz mewy znad rzeki;-))
Też fajnie. Wszystkie je lubię i cenię za spryt. Rano budzi mnie walenie w balustradę, biorę kawę i oglądam przedstawienie za oknem. Najlepsze sztuczki odstawiają kawki. Żeby dobrać się do słoniny wiszą na jednym, pionowym pręcie lub rozpierają się nóżkami między dwoma szczebelkami, zwisają też głową w dół, czepiają się słoniny machając skrzydłami...A jeszcze muszą mieć na mnie oko;-) Przylatują często grupą, ale ustalają hierarchię w stadzie (czasem na bieżąco), jedna zajada a reszta patrzy, potem się wymieniają. Bywa, że mocno się kłócą i przepędzają. Sroki trzymają się w parach, choć też jedzą na zmianę.
Wszystkie coś gadają, ale jeszcze nie wiem co...Na razie oswajamy się ze swoim wyglądem;-)
gawron.jpg
(...) Był mój gość ebonitowy tak dostojny i surowy,
Żem uśmiechnął się wbrew sobie i tak mówię, czyniąc skłon:
"Chociaż łeb twój łysy nieco, widać żeś jest nie byle co.
Groźny, górny i złowrogi - skąd przybywasz? Jak cię zwą?
Czy z plutońskich brzegów nocy tu przybywasz? Jak cię zwą?"
"Nevermore!", powiada on. (...)
Edgar Allan Poe „Kruk”
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki