Z całym szacunkiem nie zgodze się z opinią o kotach. Jestem w chwili obecnej własnością 10cio osobowego stada kotów. Tworzą grupę rodzinna chociaż nie wszystkie są ze sobą spokrewnione. Poluja stadnie przeważnie na lodówkę( dwa koty kładzie się na podłodze i łapami odciąga drzwiczki , dwa siedzi na lodówce i to samo robi a pies ciągnie zębami za uchwyt.Gdy lodówka jest otwarta to kocica dominantka wyciąga wszystko co najlepsze i dzieli). Bronią się stadnie przed obcymi psami i też mają strategię coś w rodzaju trójkata dominantka jest najbardziej agresywna na przodzie, obok jej dwa największe kocury jej synowie, za nimi otoczone bokami przez kocury koty najsłabsze, czyli młode i kotne, na końcu zamykając grupę znajdują się podrostki. Widziałam obcego wilczura który je zaatakował. Po kilku sekundach walki uciekał z okrawionym pyskiem.Zamieszczone przez długi
Zakładki