Strona 8 z 47 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 18 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 467

Wątek: Ptaki

  1. #71
    Bieszczadnik Awatar kobieta_bieszczadzka
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    to tu ... to tam ...
    Postów
    1,099

    Domyślnie Odp: Ptaki

    sklepy ogrodnicze, markety budowlano - ogrodnicze, allegro ... lub wykonanie własnoręczne

    http://www.rgabrysz.konin.lm.pl/karmienie.html

  2. #72
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: Ptaki

    Dzięki!
    własnoręcznie odpada;-)
    Oj marzy mi się taki karmnik jak u długiego.
    Ja zawsze robiłam tak, żeby te darmozjady gawrony mi nie wyżerały jedzenia, choć one i z wiszącą słoniną sobie świetnie radzą. Ale tu to nawet jak tylko gołębie oswojone mi przylecą to będę szczęśliwa, no ale zobaczymy, a nóż jakiś fajniejszy ptak zleci
    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  3. #73
    Literat Roku 2013

    Awatar trzykropkiinicwiecej
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Nigdziebądź nad Osławą
    Postów
    1,841

    Domyślnie Odp: Ptaki

    ...przyleca przylecą.. w środku miasta widziałem różne stwory.. drapolce mają na UJocie gniazda np.. wykształciuchy

  4. #74
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,823

    Domyślnie Odp: Ptaki

    Cytat Zamieszczone przez długi Zobacz posta
    Dokarmiajcie ptaszki, a może spotka Was taka niespodzianka jak mnie spotkała.
    Gdzieś czytałem że dokarmianie ptaków zaburza równowagę wśród nich na rzecz tych bardziej ekspansywnych, nie bojących się.Czyli jak nie ma karmnika to wszystkie mają ~równy dostęp do pokarmu i tym samym równe szanse.Jak jest karmnik to ptaki "nie bojące się" korzystają z niego i wypierają ptaki "bojące się" poprzez np ułatwiony rozród,zagęszczenie populacji itd
    Ciekawe czy to odosobniony pogląd?
    Pozdrav

  5. #75
    Bieszczadnik Awatar kobieta_bieszczadzka
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    to tu ... to tam ...
    Postów
    1,099

    Domyślnie Odp: Ptaki

    Myślę, że ten fragment książki wyjaśni ... czy dokarmiać, czym dokarmiać, jeśli już ... itd.

    dr Andrzej Kruszewicz

    "Czy warto dokarmiać ptaki?

    Wiele osób dokarmia ptaki w poczuciu misji i odpowiedzialności za życie żyjących wokół nas dzikich zwierząt. Tymczasem dokarmiane są niemal wyłącznie gatunki pospolite, doskonale sobie radzące bez ludzkiej pomocy, a ludzie oferują im pokarmy szkodliwe, trujące lub mało pożywne.

    Dokarmianie ptaków powinno odbywać się tylko zima, gdyż dokarmianie całoroczne przynosi ptakom więcej strat niż korzyści. Żadna organizacja działająca na rzecz ochrony ptak6w nie akceptuje dokarmiania całorocznego, ani uzależniania ptaków od pokarmów oferowanych im w nadmiarze przez ludzi. Celem dokarmiania jest danie ptakom wsparcia w okresie mrozów i obfitych opadów śniegu, a nie karmienie ich i uzależnianie od kapryśnej, ludzkiej pomocy, czy zwabianie ich w jedno miejsce, gdzie mogą na nie czyhać drapieżniki i choroby.

    Tak wiec ptaki mogą doskonale obejść się bez dokarmiania. Być może gdyby ptaków nie dokarmiano, byłoby w miastach mniej sierpówek, wróbli (które i tak zanikają), gołębi, kawek i np. szpaków, czy sikor. Niemcy wydają corocznie około 10 milionów Euro na zimowe dokarmianie ptaków. Gdyby każdego roku tak ogromna kwotę przeznaczali na ochrony naprawdę zagrożonych ptaków i ich siedlisk (np. mokradeł), to szybko byłoby widać efekty. Nie są to wiec pieniądze wydane mądrze. Dlaczego wiec ludzie nadal ptaki dokarmiają? Odpowiedz jest prosta - bo to lubią. I jest to wystarczający powód! Dla młodzieży szkolnej, osób schorowanych, czy starszych, dokarmianie ptaków jest często jedynym sposobem na bezpośredni kontakt z dzika przyroda. Poza tym to milo mieć ptaki za oknem i moc je obserwować w mroźne, zimowe dni. Tak wiec dokarmiajmy ptaki, ale mądrze, tak aby me czynić im szkody. Czyli jak? Omówmy najważniejsze sprawy po kolei.


    Jak, gdzie i kiedy dokarmiać?

    Ptaki można dokarmiać dosłownie wszędzie. Od razu rodzi się jednak pytanie, czy ptakom jest na pewno obojętne miejsce ich dokarmiania. To od nas zależy co, gdzie i kiedy zaoferujemy ptakom do zjedzenia. To my wybierzemy pokarm, który powinien być przecież odpowiedniego rodzaju i jakości. Na dodatek nie bez znaczenia jest także sposób w jaki pokarm jest ptakom oferowany. Czerstwe pieczywo może być doskonałym pokarmem dla kaczek i gołębi, ale tylko wtedy, gdy nie jest spleśniałe i zadamy sobie trud pokrojenia go w około 1 cm kostkę. Widywałem już w parkach czerstwy chleb w postaci polowy spleśniałego bochenka, o który walczyły że sobą zimujące w mieście kaczki. Ptaki traciły energie na spory, a przy okazji nieco piór. A spleśniały chleb i tak u wielu z nich powodował później dolegliwości gastryczne. A przecież gdyby dostały ten sam czerstwy, ale nie spleśniały chleb, podzielony na kawałki łatwe do przełknięcia, to w ciągu kilku minut pokarm zostałby z pożytkiem i bez bójek zjedzony.


    Do dokarmiania ptaków warto wybrać miejsce zaciszne, osłonięte przed wiatrem, ale jednocześnie odsłonięte. Ptaki unikają miejsc o ograniczonej przestrzeni, skąd trudno uciec w razie zagrożenia. Oczywiście wygodniej jest wysypać ziarno i chleb tuz przy parkowej alejce, ale kaczki i gołębie będą w takim miejscu stale przez kogoś płoszone, gdyż alejką będą przechodzili ludzie, czasem z rozbrykanymi dziećmi, a czasem z tryskającymi energia psami. Przecież sami wolimy spokój podczas jedzenia!

    Dokarmianie ptaków czerstwym pieczywem podczas odwilży sprawia, że taki pokarm szybko nasiąka woda, przez co łatwo się psuje. A przy odwilży ptaki maja o wiele mniejszy apetyt i zjadają mniej pokarmu. Na dodatek woda z topniejącego śniegu może zawierać rożne toksyczne dodatki, jak choćby substancje służące do odladzania jezdni i chodników. Przy temperaturach powyżej zera większość ptaków nie ma problemów ze zdobyciem naturalnego pokarmu. Jedynie sierpówki, wróble i miejskie gołębie są przez cały rok skazane na pokarmy pochodzące od ludzi. Powinny jednak dostawać suche ziarno (pszenice, proso, kasze), oferowane im w karmnikach chroniących je przed opadami atmosferycznymi.

    Dokarmianie ptaków łownych

    Dokarmianie ptaków łownych, przede wszystkim bażantów i kuropatw, wymaga porozumienia z miejscowym kołem łowieckim, gdyż robiąc to na własna rękę możemy być oskarżeni o kłusownictwo. Ptaki gromadząc się wokół miejsc dokarmiania są bardziej narażone na ataki jastrzębi i lisów, a poza tym łatwiej zarażają się chorobami pasożytniczymi. Trzeba tez pamiętać o tym, że nasze działania ochroniarskie mogą być wykorzystane przez kłusowników, którzy zwabione w jedno miejsce ptaki potraktują jako łatwy lup. Dlatego warto zwrócić się o pomoc do lokalnego koła łowieckiego, które wskaże najodpowiedniejszy sposób i dogodne miejsce, patrolowane później przez nadzorujących łowisko myśliwych. Jeśli jednak dokarmianie kuropatw i bażantów odbywa się na pograniczu terenu zabudowanego, w granicach administracyjnych osiedli ludzkich, to jesteśmy zdani na własna inwencje, gdyż takie miejsca nie podlegają zarządzaniu kół łowieckich. Odpowiednim pokarmem dla kuropatw i bażantów są ziarna zbóż i grube kasze. Skośny daszek, pod którym jest wykładany pokarm powinien być usytuowany w pobliżu skupisk gęstych krzewów, gdzie - co prawda - mogą czaić się lisy, ale za to ptaki znajda schronienie przed atakami, licznych ostatnio jastrzębi.


    Dokarmianie ptaków przy domu

    Bardzo ważne jest miejsce, w którym chcemy postawić karmnik lub rozwiesić słoninę dla sikor. Powinno być ono zaciszne, osłonięte od wiatru, ale jednocześnie uniemożliwiające drapieżnikom (kotom, krogulcom) zaczajenie się w pobliżu karmnika. Najlepsze są miejsca osłonięte domem lub krzewami od strony zachodniej, zwłaszcza jeśli w pobliżu są gęste i dość wysokie krzewy (berberysy, pigwowce, pnące róże itp.), gdzie ptaki łatwo skryją się w razie ataku krogulca. Wokół karmnika, w promieniu kilku metrów, mogą znajdować się jedynie niskie trawy, w których nie zdoła zaczaić się żaden kot.

    Nieodpowiednimi miejscami do dokarmiania ptaków są przeszklone werandy. Zdarza się, ze spłoszone ptaki rozbijają się lub wręcz zabijają o duże szyby znajdujące się w sąsiedztwie, a krogulce bardzo szybko uczą się zaskakiwać swoje ofiary w takich miejscach. Co innego, gdy karmnik jest zamocowany na parapecie okiennym. Bez trudu można go wtedy czyścić i zaopatrywać w nowe porcje pokarmu, ptaki są łatwe do obserwowania, a w razie spłoszenia nie uderzają z dużą prędkością w szybę, bo jest ona blisko. Jeśli dokarmiamy ptaki na parapecie okna w bloku, sąsiedzi z dołu powinni być o tym uprzedzeni, by nie doszło do sytuacji, że na ich interwencje zostaniemy zmuszeni przerwać dokarmianie w czasie najsilniejszych mrozów, gdy najwięcej ptaków pojawia się przy karmniku. Zwłaszcza kawki i gołębie bardzo zanieczyszczają parapety. Ptaki te w razie zbyt dużej liczebności warto dokarmiać obok bloku, a przy oknie zawieszać tylko słoninę dla sikor.

    Karmnik

    Niezwykle ważną sprawą jest prawidłowa konstrukcja karmnika. Niezbędny jest nim daszek chroniący pokarmy przed opadami atmosferycznymi i osłona przed zachodnim oraz północnym wiatrem. Jednocześnie musi zapewniać swobodny dolot i odlot (ucieczkę!). Konieczna jest w nim też wysuwana, łatwa do umycia podłoga. Karmniki bez wysuwanej podłogi sprawiają, ze trudno w nich utrzymać higienę, a ptaki zjadają pokarm zanieczyszczony odchodami poprzednich biesiadników. Nic dobrego z tego wyniknąć nie może. Dlatego wiele ptaków zaraza się w karmnikach niebezpiecznymi dla nich bakteriami i pasożytami.

    Czym dokarmiać ptaki?

    Najważniejsze to rodzaj i jakość pokarmu. Zdarza się, ze ludzie oferują ptakom spleśniały chleb, resztki ciast, zepsute kasze czy stęchłe ziarno. Głodne ptaki wszystko zjedzą, ale efekty takiej ,,pomocy" mogą być tragiczne. Sikorom poza tradycyjnym kawałkiem słoniny możemy serwować nasiona słonecznika - łuskane lub w łupinach - i konopie. Pamiętajmy, że słonina musi być surowa, bez przypraw i nie może wisieć dłużej niż 3-4 tygodnie. Trzeba ją zdejmować przy temperaturze powyżej zera, gdyż wtedy szybko jełczeje i staje się szkodliwa. W miejscach dokarmiania wróbli i mazurków odpowiednie są rożne odmiany prosa, drobne kasze i łuskany słonecznik, a tam gdzie występują sierpówki, gołębie, kawki i gawrony, można wysypywać grube kasze, pszenicę, a także pokrojone w 1 -centymetrowa kostkę czerstwe, białe pieczywo. Jeśli w naszym ogrodzie pojawią się dzwońce, to w okresie najsilniejszych mrozów wysypmy im nieco konopi i słonecznika. A w przypadku odwiedzin stadka trznadli, dajmy nieco prosa, łuskanego owsa czy płatków owsianych. Kosy i kwiczoły możemy dokarmiać pokrojonymi rodzynkami, daktylami, morelami czy kawałkami jabłka, jeżeli mróz nie jest zbyt tęgi. Dobrze o zimowym dokarmianiu tych ptaków pomyśleć już latem lub jesienią, by zimą podać im zebrane wcześniej i zamrożone owoce czarnego bzu, jarzębiny, ligustru, porzeczek, jagód albo aronii. Suszone owoce nie są tak dobre jak mrożone, gdyż pęcznieją w wolu, powiększając swa objętość, co przy zjedzeniu ich większej ilości może okazać się niebezpieczne. Poza tym mrożone owoce są bogatsze w witaminy i ptaki szybciej je trawią."

    Fragment książki

    ,,Pomagamy ptakom"

    dr Andrzeja Kruszewicza

    Wydanej przez Multico w listopadzie 2005
    Ostatnio edytowane przez kobieta_bieszczadzka ; 13-12-2009 o 17:26

  6. #76
    Bieszczadnik Awatar kamil.zeglarz
    Na forum od
    03.2007
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    163

    Domyślnie Odp: Ptaki

    Tu trochę o za/przeciw oraz kilka istotnych informacji odnośnie dokarmiania.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Dokarmianie_ptak%C3%B3w

    pzd. Kamil
    ------------------------
    http://www.openbsd.org

  7. #77
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,344

    Domyślnie Odp: Ptaki

    Nie rozpieszczam swoich podopiecznych. Do karmnika trafia głównie słonecznik, płatki owsiane i słoninka dla sikor. Na dach garażu trafiają resztki ze stołu, czerstwy chleb, którym raczą się sroki, gawrony, kawki, sójki i czasem mewy. Nie dokarmiam kaczek i łabędzi przy molo. Tylko w czasie wielkich mrozów, jak morze zamarza. Kroję wtedy chleb w kostki i idę na plażę. Poza naszymi powszechnie znanymi ptakami pojawiają się przy molo zimowi przybysze jak np. lodówka.
    Dobrym pomysłem na karmnik jest odwrócona duża butla po wodzie z umieszczonym pod szyjką talerzykiem z tworzywa. W miarę zjadania ziarno samo się wysypuje. Można powiesić na gałęzi drzewa. Jest bezpieczna. Koty tan nie sięgną. Świetnie sprawdza się ze słonecznikiem i innymi ziarnami. Stołówkę otwieram w listopadzie i zamykam w kwietniu. Z wyjątkiem rudej. Ta ma obiad przez cały rok, ale w lecie sama rzadko przychodzi. Ma smaczniejszych kąsków w okolicy pod dostatkiem.
    Pozdrawiam
    Długi

  8. #78
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,344

    Domyślnie Odp: Ptaki

    Cytat Zamieszczone przez Krysia Zobacz posta
    Dzięki!
    własnoręcznie odpada;-)
    Oj marzy mi się taki karmnik jak u długiego.
    Ja zawsze robiłam tak, żeby te darmozjady gawrony mi nie wyżerały jedzenia, choć one i z wiszącą słoniną sobie świetnie radzą. Ale tu to nawet jak tylko gołębie oswojone mi przylecą to będę szczęśliwa, no ale zobaczymy, a nóż jakiś fajniejszy ptak zleci
    Ten mój jest samoróbką
    a gawrony też u mnie mają chleb łaskawy
    Długi

  9. #79
    Bieszczadnik Awatar kamil.zeglarz
    Na forum od
    03.2007
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    163

    Domyślnie Odp: Ptaki

    Ludzie nie darzą sympatią gawrona... ja jakoś lubię to ptaszysko..:)


    ------------------------
    http://www.openbsd.org

  10. #80
    Literat Roku 2013

    Awatar trzykropkiinicwiecej
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Nigdziebądź nad Osławą
    Postów
    1,841

    Domyślnie Odp: Ptaki

    ...tak, zwłaszcza młode bez zdartego dzioba jak się uczą grzebologii, w dzieciństwie opiekowałem się kilkoma gniazdami w opuszczonej jednostce wojskowej, często wypadały z gniazda, ciekawy charakterek mają jak się oswoją...

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Paralotnie i ptaki.
    Przez Franko w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 38
    Ostatni post / autor: 03-09-2008, 14:17
  2. Jak wyglądają te ptaki
    Przez petro w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 23-03-2007, 12:00
  3. Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 09-01-2006, 12:15

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •