Hej.
Lubię ptaki, lubię słuchać ich śpiewu i treli w lesie, na polach i we wszystkich innych mozliwych miejscach oprócz jednego: gruchania gołebi rano, na parapecie okna klatki schodowej w moim bloku o 6 rano, w wolny dzień od pracy....uffff. Gdybym nie miała sumienia dostałby jeden z drugim parapetogruch kartoflem w dziób.
Po takim porannym koncercie gołębiego gruchania mozna przestac lubić ptaki.
Co innego słowik albo skowronek...tych mogłabym słuchac bez końca.
Pozdrawam
Ania
Zakładki