niezłe spotkanie dwóch niedźwiedzi
niezłe spotkanie dwóch niedźwiedzi
...przed chwilą wdepłem w takie coś wychodząc z lasu.... trony dla ???
..już nie Bieszczad.. ale Gmina Zagórz...
Trony dla...trzech Bliźniaków!
WUKA
www.wukowiersze.pl
basen i lezaki??
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
hiehie.... i basen... i trony... a co to?.. nie wiem.. może jakaś sekta ZIOMA organizuje tam piwne sabaty... a namiar? a pażausta.. Poraż! 1,5 km od zamku Gubrynowiczów...śjakoś tak...
No,jak okolice Poraża to wsio możliwe! Jak w Wąchocku!
WUKA
www.wukowiersze.pl
W październiku ubiegłego roku, jako uczestnik autokarowej wycieczki po Bieszczadach byłem nausznym świadkiem pewnego wydarzenia. Wszystko zaczęło się wkrótce po tym jak wyruszyliśmy rankiem z Rzeszowa z myślą dotarcia gdzieś tak w porze poobiedniej do Smereka. Dołączyć do nas po południu miał syn znajomego, który planował przejść w tym dniu czerwonym szlakiem, trasę Cisna – Jasło – Okrąglik – Smerek.Jedziemy więc i tak około 8 dzwoni do znajomego syn i potwierdza, iż właśnie z dziewczyną wyruszyli czerwonym szlakiem z Cisnej. Po około trzech godzinach dzwoni ojciec do syna z pytaniem: czy już minęli Jasło? Młody odpowiada, że chyba jeszcze nie, ale nie na pewno bo nie było żadnych tabliczek z nazwą "Jasło".
Po pewnym czasie dzwoni tym razem syn do ojca i mówi:
- Są w końcu tabliczki, ale nic na nich nie ma o Jaśle! Jest jedynie napisane, że do Cisnej mamy 5 godzin i 5 godzin mamy też do Komańczy!
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
witam ,wiele lat temu wakacje u dziadków ,wypad na zabawie w wiosce niedaleko kalwarii pacławskiej, wiadomo trzeba coś wypić, wyjmuje flaszke za pazuchy a tu komentarz O!!! SKLEPOWA:)
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki