No to się chyba napiję zimnego rzywca!
pozdrawiam
Marek
nie rzartujcie z powarznej jnstytucji
Nowak chce kupić kakao, ale widzi na pudel ku napis "Cacao", więc mówi:
- Poproszę pudełko cacao.
- Proszę pana, pisze się "cacao", a mówi "kakao".
Nowak kupił, podziękował, wyszedł i zobaczył na wystawie cytryny. Pamiętając uwagę ekspedientki, mówi:
- Poproszę kilogram kytryn.
- Nie mówi się kytryny, tylko cytryny.
Nowak zapłacił, podziękował i mówi do siebie:
- O curwa, ale kyrk!
- Czy jest mielone?
- Mielim.
- To ja poczekam.
- Nie trzeba, mielim wczoraj.
Tatry. Mgła jak mleko. Przy szlaku siedzi baca z turystą. Ćmią fajeczkę i papierosa:
- Oj baco, baco ...
- Łoj panocku, panocku ...
- Oj lubicie wy owiecki baco, lubicie ...
- Łoj, łodwalcie się! Nie trza było leźć w góry w tym kożuszku, panocku.
Zapyziałe bieszczadzkie schronisko nad rzeczką. Grupa turystów , typ: autokarowy, głos przewodniczki zacierającej dłonie:
- No to moi Kochani, mamy dla Was konkurs, przygotowaliśmy kiełbaski na ognisko, kto pierwszy dobiegnie na miejsce i usmaży mięsko dostanie nagrodę.
...cała grupa pobiegła do kuchni :/?
Noc. Dzwoni Telefon. (jako że noc nastrój odbierającego nieciekawy, graniczy pogardę dla wszystkiego co żyje i jeszcze większą dla tych co używają w ogóle telefonów)
- halo? proszę Pana bo my się zgubiliśmy..
- a gdzie jesteście ( no bo przecież to najwłaściwsze pytanie na wiadomość o zagubieniu)
- w lesie gdzieś
- a skąd wyszliście?
- z Wetliny, idziemy na Jaworzec , wyszliśmy o trzeciej w południe, ale nam się zeszło i się zgubiliśmy, matko boska, pięć osób i dziecko.. co teraz będzie...
- zeszliście ze szlaku czy co?
- nie, zgubilismy się...
- a co widzicie?
- tabliczkę z napisem bacówka , co mamy teraz zrobić?
k...wa k....wa k...wa!
Kropek proszę Cię napisz, że to się nie wydarzyło naprawdę!;-)
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)
Zakładki