Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: Wiosenne niepokoje

  1. #11

    Domyślnie

    Witajcie!

    Do Syberii dopisuję się choćby wybrawa miała trwać i 100 dni i miała odbyć się za kilka lat.

    pozdrwiam

    J.Lupino

  2. #12
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Lupino
    Witajcie!

    Do Syberii dopisuję się choćby wybrawa miała trwać i 100 dni i miała odbyć się za kilka lat.

    pozdrwiam

    J.Lupino
    Witam :)
    Czy może być Bajkał i okolice? Są nadal możliwości, bo są wejścia do tamtejszego PN-u i możliwość otrzymania wsparcia przewodnika z bronią palną - tak, tak. Tamtejsze miśki są nieco bardziej nerwowe niż nasze :P I nie ma szczegółowych map terenów, na których większosć tras pokonuje się w dodatku na przełaj - wierzchowinami grzbietów górskich lub wzdłuż koryt rzek. Ale to kiedyś.
    Na razie skupuję mapy, szukam wszelkich info o terenie w Rumunii. Są niestety białe plamy jeśli chodzi o kratografię... A może źle szukałem. Oczywiście przyjmuję zgłoszenie Wojtka i ponawiam pytanie wraz z jego sugestią, że rzeczywiście z braku czasu można iść z naszą grupą odcinkami...też dobra idea :) Choć trudno wyobrazić sobie zgranie takiego zespołu co do dnia. To by wymagało solidnego zaplanowania trasy i zgody takich osób na ewentualną konieczność czekania na grupę w umówionych miejscach. Bo po drodze wszelkie licho może nas opóźnić...
    W tej chwili opracowuję ogólny przebieg trasy. Można powtórzyć wariant Łukasza Supergana (nadal pracuje w 'Podróżniku' więc jest łatwo dostepny gdyby powstały jakieś problemy :D ). Wariant ten wydaje się najsensowniejszy ze wszystkich możliwych. Pomija Karpaty Bihorskie i inne łańcuchy z Karpat Zachodniorumuńskich, położonych na zachodnim skraju Transylwanii ale to nie ból.
    Koniec - reszta na privie :)
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  3. #13
    Bieszczadnik Awatar Henek
    Na forum od
    01.2004
    Rodem z
    Rzeszow
    Postów
    1,003

    Domyślnie

    Spotkanie w ubiegłym roku.
    Leżąc na trawie gdzieś pod Ostrym Wierchem naszedł na nas pojedynczy człowiek z plecakiem. Nie wyglądał na miejscowego więc zagadałem go po polsku : gdzie się kolibie ?
    A on na to po słowacku że idzie do ODESSY.
    A skąd idziesz ?
    Z MICHALOVEC - padło w odpowiedzi

    Zrobilismy dziwne miny. Jeszcze chwilę pogadaliśmy i ruszył dalej w tych swoich sandałkach.
    Gdy kończyliśmy pić piwo on mijał już Przypar.

    Do dnia dzisiejszego nie wiem czy ściemniał czy naprawdę szedł do Odessy.
    Jak jednak czytam ten post to widzę że nawalonych (albo pokręconych) nie brakuje.

    Powodzenia

  4. #14
    Asan
    Guest

    Domyślnie

    Witam Przyznam, ze pomysl z wedrowaniem bardzo przypadl mi do gustu. Jednak 100 dni na szlaku to jak dla mnie na poczatek zdecydowanie za duzo

    Jesli planujesz tak zaawansowana wyprawę i poszukujesz chetnych do wspolnego wedrowania to mysle, ze powinienes najpierw zorganizowac jakis krotszy wypad rozpoznawczy, w ktorym wzieliby udzial przyszli Twoi wspolwedrowcy.

    Ciekawi mnie takze koszt takiej kilkumiesiecznej wyprawy.

    Aha i co byloby gdyby komus nogi odmowily posluszenstwa, albo gdyby zaniemogl na zdrowiu podczas wedrowki? Porzucilibyscie jegomoscia?

  5. #15

    Na forum od
    03.2005
    Rodem z
    Solina
    Postów
    14

    Domyślnie

    Witam
    Pomysł całkiem niezły, jest jeden problem... brak czasu :( Zostałem "zarazony choroba o nazwie GORY" pare lat temu przez mojego brata i teraz gdy tylko znajde czas ide... Maze o wyprawie w Gorgany i mam nadziej ze kiedys tam dotre
    Pozdrawiam
    jawor

  6. #16
    Łukasz S
    Guest

    Domyślnie

    W tej chwili opracowuję ogólny przebieg trasy. Można powtórzyć wariant Łukasza Supergana (nadal pracuje w 'Podróżniku' więc jest łatwo dostepny gdyby powstały jakieś problemy).

    Witam serdecznie!

    Z tą pracą to nie tak różowo... W związku z koniecznością napisania - kiedyś trzeba - pracy magisterskiej opuszczam sklep za miesiąc. Mimo to znajomości zostają, a w miarę moich możliwości radą też mogę służyć.

    Wierzcie lub nie, ale trafiłem tu przypadkowo, szukając danych do aktualizacji strony mojej wyprawy. Cieszymnie, że ta opowieść zatacza coraz szersze kręgi - częściowo o to mi chodziło. Ta droga - zwłaszcza w grupie - nie jest taka trudna, choć czasu trzeba na nią trochę mieć. Zatem powodzenia i do zobaczenia na szlaku.

    Łukasz "Sołtys" Supergan

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Wiosenne ognisko Bertranda
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 163
    Ostatni post / autor: 18-12-2009, 14:31
  2. Wiosenne krokusy
    Przez Krysia w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 15-04-2008, 18:22
  3. Ślady wiosenne
    Przez wojtekbieszczad w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 15-05-2005, 23:25

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •