Witajcie!
Nigdy jeszcze nie byłam tak wcześnie (weekend majowy) w Bieszczadach i wprost umieram z ciekawości i niecierpliwości - jak wtedy jest????
Czy są tłumy na szlakach, czy w barach?
Czy może będzie już trochę zielono?
Czy kursują ogórki lub inne busiki (mam noclegi w Wetlinie, więc trzeba będzie dojeżdżać np. do Ustrzyk)?
Czy sklepiki będą otwarte, czy też wziąć z sobą kilka bochenków chleba?
Czy w tym terminie będą obowiązywać bilety do BPN?
Bardzo proszę, jeśli macie dośwadczenia w tym względzie, podzielcie się!
Zakładki