A gdyby tak czasowe zamknięcia szlaków umyślić lub chociaż 'na zajączka' rozdzielić dyskusję o krzyżowej drodze od aktualnych fotek???
Wszak temat nośny (religia,lans,bezpieczeństwo,ochrona itd.) zapewne za rok powróci i łatwiej będzie sprawdzić co i jak się zmieniło względem lat poprzednich bez przerzucania stron zasypanych zdjęciami bieszczadzkiej wiosny, lata, jesieni i zimy.
A fotki z wydarzenia ciekawe bo 1. coś widać 2. szczery mój podziw dla stadnych zachowań homo rozmaitus wzbudziły
Miłego dnia!
Zakładki