można patrzeć w nieskończoność (chyba, że wcześniej zeżre zazdrość).Cudo!
można patrzeć w nieskończoność (chyba, że wcześniej zeżre zazdrość).Cudo!
Ale świetne zdjęcia.
Pozazdrościć warunków.
Mnie to najbardziej interesuje co to widać na pierwszym zdjęciu w głębi.
Ale to już chyba było kiedyś rozgryzane.
(Wyślij zdjęcia na http://www.dalekieobserwacje.eu/ oni tam takie zbierają )
B.
Dzięki Basia !
Tak był oto rozgryzane i stwierdzono, że to Połonina Piszkonia:
http://www.dalekieobserwacje.eu/bies...iakowej-skaly/
Pozdrowienia !
Machoney
Piękne zdjęcia ! Marzę o tym, aby w takich warunkach połazić po połoninach…
Pozdrawiam
Przemek
Machoney.Dzieki za pomoc w podjeciu decyzji.
Jade jutro.
No ładnie ..ładnie Machoney mieliście, a ja nie mogłem być z Wami.
Co widać na pierwszym zdjęciu ? Od lewej kawałek Caryńskiej , potem gniazdo Tarnicy , a w głębi pasmo Bieszczadów Wschodnich z Pikujem, dalej kawałek Borżawy i już na lewo nie widać Ostrej Hory i Połoniny Równa, za to dobrze to widać na zdjęciu trzecim.
ps. sprawdzimy to na miejscu, jeszcze w tym miesiącu.
![]()
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
No szkoda, że nie byłeś z nami :(
Niestety Januszu mylisz się (chyba) z tym Pikujem, przyjrzyj się dokładniej trzeciej fotce, która jest jakby "kontynuacją" pierwszej i na której widać to "coś" co jest Piszkonią wg dalekich obserwacji (patrz link, który dałem wyżej) i dopiero dalej w prawo widać Pikuja, Borżawe itd...
Pozdrowienia
Machoney
Poranna inwersja, która towarzyszyła nam w czasie tropień i inwentaryzacji żubrów zachęciła mnie i Ewę do ruszenia wieczorem ku połoninom. Potwierdzam piękne widoki, zwłaszcza na wschód, ale i na zachodzie Tatry widoczne były. Niestety ciągną chmury i pewnie czas inwersji dobiega końca. Może jeszcze jutro rano widoki na wschód będą. Gorgany, Bieszczady Wschodnie i Borżawa prezentowały się wyjątkowo okazale.
Marcin
Janusz :
miałem ten sam problem.Od lewej kawałek Caryńskiej , potem gniazdo Tarnicy , a w głębi pasmo Bieszczadów Wschodnich z Pikujem, dalej kawałek Borżawy i już na lewo nie widać Ostrej Hory i Połoniny Równa,
Ale na pierwszym zdjęciu nie widać Pikuja - odnośnikiem jest Pliszka
Na trzecim zdjęciu widać go dopiero (razem z Borżawą i Ostrą)
Machoney podsuwa Piszkonie.
Może to jest właściwy krok, tylko ile to by było kilometrów w linii prostej ?
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki