Kilka z zeszłego (9-10.09) weekendu.
Dwernik-Kamień i Mała Rawka.
I się skończyło bieszczadowanie .
Jak żona wygra w Totka to mam już nawet łąkę w okolicy Chmiela upatrzoną gdzie dom postawię . To dopiero by się zaczęło .
To najkrajšie na svete nie sú veci, ale chvíle, okamihy, nezachytiteľné sekundy – Karel Čapek
Przyjacielu , dom na stałe , z tzw. letniskowego dawno się wyleczyłem .
No właśnie o tym mówię - dom na stałe zmieni Twój ogląd otaczającego Cię świata. Staniesz się zjadaczem codziennego chleba a nie smakoszem.
Ale, co tam. Wygranie w Totka nam nie grozi więc póki co radujmy się Bieszczadami kiedy mamy po temu okazję. Coś czego nie spożywa się
na co dzień smakuje lepiej.
Może jeszcze jakieś ostatnie fotki? Widać już, że przyroda pomału się jesienić zaczyna.
To najkrajšie na svete nie sú veci, ale chvíle, okamihy, nezachytiteľné sekundy – Karel Čapek
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)
Zakładki