sądzę, że przy okazji wypasu, będzie bacówka z oscypkami, bo szlak zdecydowanie zaludnionyWg napotkanych w tej okolicy GOPR-owców to budynki przygotowane z myślą o wypasie owiec na połoninie. Podobno BdPN będzie coś takiego organizował.
Wiedziałem , że gdzieś o tym czytałem więc szukam u źródła i jest:
https://www.bdpn.pl/index.php?option...=2719&Itemid=1
Trudno mi się zgodzic z ich argumentacją a dlaczego a dlatego:
(wszystkie cytaty z artykułu powyżej)
"Szczególnie wrażliwą częścią tych ekosystemów było otoczenie tutejszych źródeł, które notorycznie było wcześniej zdeptywane owczymi i bydlęcymi racicami"
"Lokalizację bacówki zaplanowaliśmy w najmniej zróżnicowanych florystycznie płatach ziołorośli trzcinnika leśnego – ekspansywnego gatunku, który zagłusza wiele cenniejszych zbiorowisk połoninowych, takich jak np. ziołorośla z pełnikiem alpejskim."
Przeżuwający bedą oczywiście przeszkoleni - trzcinnik zjadamy z pasją pełnika Boże broń ani kopytkiem nie ruszamy.
"Obszary cennych łąk położonych w niższych położeniach zarastają dziś w całych Karpatach na ogromną skalę, co wymaga skupienia wszelkich działań ochrony aktywnej właśnie w takich rejonach. W BdPN, w tzw "krainie dolin" rocznie wykszanych lub wypasanych jest blisko 2 tys. ha łąk i pastwisk (część jako obszary dzierżawione, część na zlecenie Parku). Jest to znaczny wysiłek organizacyjny."
Szkoda , że autor nie napisał o wysiłku finansowym ale to z publicznej kieszeni więc nie boli.
Piszę o tym bo pamietam jak Parki w ogólności walczyły z pasterstwem na swym terenie. W skrajnych przypadkach wypalano bacówki ( nieco później na te ocalałe przybijano tabliczki "Zabytek... prawnie chroniony"
"Bacówka jest budowana według projektu nawiązującego do lokalnej architektury usytuowanej przy szlakach turystycznych"
Zwróćcie uwagę na bryłę budynku - tak mogłyby wygladać wiaty parkowe gdyby oszalować ściany.
"Rozważamy również dopuszczenie w tym miejscu sprzedaży produktów serowarskich."
To bedzie tradycyjny oscypek bojkowski - absolutnie nic wspólnego z podhalańskim czy sądeckim.
Uważny czytelnik znajdzie jeszcze parę " podobnych kwiatków" w powyższym tekście.
Czekając na kolejne (aktualne) fotki , sięgnąłem po książkę wydaną w 1935 roku.
Dwaj panowie po odwiedzeniu ponad 50 wsi rejonu łemkowsko-bojkowskiego opisali życie tutejszych mieszkańców
Znalazłem taki fragment
*...Niewielkie są również połoniny, a pasterze pasący na nich bydło, nie pozostają tam przez całe lato, ale zmieniają się co parę tygodni. Nie budują na tych połoninach żadnych trwałych schronień, ale przebywają cały czas na wolnym powietrzu przy ognisku. ...
Wygląda na to, że Park zafundował nową świecką tradycję, budując coś czego tu nigdy nie było
.
*Na pograniczu Łemkowsko -Bojkowskim, Zarys etnograficzny. Wydawnictwo Towarzystwa Ludoznawczego we Lwowie . Autorzy : dr. Jan Falkowski - dr. Bazyli Pasznycki
IMG_20200223_095515.jpg IMG_20200223_094619.jpg
Dobry wieczór. 3 dni temu w pasmie granicznym była jeszcze porządna zima.
Ostatnio edytowane przez wowka ; 26-02-2020 o 21:40
IMG_20200301_105324.jpg
Pomiędzy Honem a Osiną zima jeszcze trzyma. Bez rakiet lub skiturów ciężko się wędruje.
Aktualnie 4 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 4 gości)
Zakładki