He, he, straszliwe to zombie - jak Ci się udało zwiać?
Mnie prześladowała jakaś zakręcona zjawa, co na rozedrganych nogach wirował jej tułów wraz z głową!:
zjawa.jpg
He, he, straszliwe to zombie - jak Ci się udało zwiać?
Mnie prześladowała jakaś zakręcona zjawa, co na rozedrganych nogach wirował jej tułów wraz z głową!:
zjawa.jpg
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
O rany w długich spodniach po takiej rzece! Ja dziś przełaziłam przez wezbrany szeroki Wisłok w Beskidzie Niskim -mimo że podwinęłam spodnie aż na kolana -to wezbrana woda do nich spokojnie sięgnęła :) A wcześniej złażenie silnym potokiem po stromym jarze -ogólnie dziś dzień pod tytułem wodnisty. A wybrałam się w sandałkach, bez żadnych rzeczy przeciwdeszczowych ale za to z okularami przeciwsłonecznymi :D
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Na tych zdjęciach, to jakiś szeptuch chyba
„Gdybyśmy naprawdę kochali nasze dzieci na świecie nie byłoby wojen” (Jiddu Krishnamurti)
Dwie niedziele temu, w piątek:
dwieniedzielept.jpg
W sobotę (niepostrzeżenie podpłynął i osiadł na mieliźnie):
dwieniedzielesobo.jpg
W niedzielę:
dwieniedzieleniedz.jpg
W poniedziałek:
dwieniedzielepon.jpg
I jedną niedzielę temu, w sobotę :) w końcu znalazłem drzwi do lasu:
taostatnia1.jpg
ale i tak mnie wyprowadziły w pole
taostatnia2.jpg
Z bieszczadzkiej pięciolinii można sobie na wszystko gwizdać
taostatnia3.jpg
szczególnie jak się ma przed sobą taaaaaaaakie widoki
taostatnia4.jpg
Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 30-07-2016 o 19:52
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Ostatni weekend (ostatni weekend sierpnia).
Rawczański Imbir nawet się moim widokiem nie zdziwił, w końcu byłem tu aż początkiem lipca.
2016.08.27_DSC_0016.jpg
Sobota minęła pod znakiem spaceru mniej uczęszczanymi ścieżkami, i w dużej części po lasach (bo było ciepło). Padło na Jasło od Smereka dość nieużywaną drogą leśną. Tutaj w roli głównej pewna polanka z piękną szeroką panoramą.
2016.08.27_DSC_0595.jpg
A to już spod szczytu Jasła - Smerek. Obrodzili paralotniarze, bo w pewnej chwili miałem ich w kadrze czterech naraz.
2016.08.27_DSC_0606.jpg
A dziewięćsił dodawał sił do dalszej wędrówki.
2016.08.27_DSC_0631.jpg
Niedzielny poranek, a raczej koniec nocy, minął na wyjściu na Małą, a potem Wielką Rawkę w celu podziwiania wschodu Słońca i innych związanych z nim widoków. Zdjęcia mówią wszystko
2016.08.28_DSC_0660.jpg2016.08.28_DSC_0683.jpg2016.08.28_DSC_0688.jpg2016.08.28_DSC_0694.jpg
Zdjęcia z Rawki przepiękne! Gratuluję!
patrząc na Twoje zdjęcia dochodzę do wniosku, że już prawie rok minął jak mnie nie było w Bieszczadach. Czas wrócić
- - - Updated - - -
patrząc na Twoje zdjęcia dochodzę do wniosku, że już prawie rok minął jak mnie nie było w Bieszczadach. Czas wrócić
Kilka ujęć z minionego tygodnia: IMG_1513.jpgIMG_1426.jpgIMG_1581.jpgIMG_1578.jpg
Aktualnie 5 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 5 gości)
Zakładki