Co ciekawe, gdy ruch był mniejszy to BdPN w trosce o ochronę przyrody ustanawiał w swoim regulaminie ścisłe limity osób mogących wchodzić na dany szlak. Teraz gdy jest niebotycznie większy, limity z regulaminu zniknęły. Media podają ile to tysięcy ludzi przebywało w jeden dzień czy to na Tarnicy, czy na Wetlińskiej, drogi zastawione parkującymi samochodami po kilka kilometrów i oto nastąpił cud - przyrodzie przestało to przeszkadzać! A niedowiarki twierdzą, że cudów nie ma :)
Teraz z innej mańki - wracając do dyskusji krzyżowej, byłem na Jaśle i krzyż jest:
krzyżjasło.jpg
Jako postument posłużył trianguł, który chyba nie do tego jest przeznaczony.
Zakładki