Dziś troszkę wiało, troszkę padało, troszkę było widać ale przez większość trasy było nawet świetnie widać, że nic nie widać, szlak pojawiał się i znikał, oblodzony trawers Krzemienia wykręcał nogi we wszystkie niewidoczne strony świata, mimo licznych pokładów źródeł wody mineralnej, transformatorów i linii wysokiego napięcia mapa działała prawidłowo, kompas pokazywał północ całkiem po przeciwnej stronie niż południe a na dodatek nie pokazywał gdzie jest wschód i zachód!!! W każdym razie było fantastycznie!:
mleko1.jpg mleko2.jpg mleko3.jpg
mleko4.jpg mleko5.jpg
Zakładki