Strona 1 z 4 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 34

Wątek: Narzekania i pomysły

  1. #1
    Sinister
    Guest

    Domyślnie Narzekania i pomysły

    WItam Szanownych Forumowiczów.

    Na wstępie chciałbym się grzecznie przywitać.
    Jestem tu bardzo newbe - od wczoraj czytam Wasze forum, ale mam kilka spostrzeżeń, którymi chciałbym się z Wami podzielić.
    Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż znane mi są po trosze warunki bieszczadzkie - te bytowe, te krajobrazowe, te turystyczne i inne - mam dom w Bieszczadach. Mimo tego wcale nie czuję się Bieszczadnikiem, a raczej daczowcem, jak ktoś zechciał takich jak ja nazwać.

    Ale do rzeczy. W postach (tych które przeczytałem) uderza mnie kilka rzeczy:
    1. narzekania na cokolwiek - chyba byle ponarzekać - na MM; na stonkę :D; na picie wódki; na turystów z wieeelkich miast, co to tylko by się kąpali chodzili na dyskoteki, na brak fajnych karczm (słusznie), na brak turystów, na złe warunki bytowe i na niedostateczną ilość pieniędzy w kieszeniach prywatnych, jak i władz, na śmieci (zgroza).
    2. chęć zamknięcia szkalków dla stonki :D , a najlepiej, to ogrodzenie wszystkiego drutem i w postawienie szlabanu w Hoczwi, który otwierany byłby tylko dla tych Twardzieli z Elity, coby mogli się delektować ciszą, spokojem i dziczą.

    Ze swej strony chciałbym się do tego ustosunkować - ogólnie i szybko, co by nie przedłużać
    ad.1. nie uważam, żeby narzekania zmieniły cokolwiek - moim zdaniem trzeba działać, a nie marudzić. jasne, że zaraz znajdą się głosy, że nie można, bo: brak pieniędzy, brak przepisów, brak chęci urzędników, bla bla bla. myślę, że wiara i pomysł to jest to, czego potrzeba. każda droga promocji, nawet dziwna (MM) jest dobra. to jest kroczek do wypromowania B., a co się przełożyć może na zmianę warunków bytowych mieszkańców tego najpiękniejszego zakątka europy. jednakże z doświadczenia wiem, że z chęcią do poprawy warunków portfelowych u ww. jest róznie - przeważa postawa - lepiej iść na piwo. wiem, co mówię .
    zauważyłem też niechęć do udzielania sobie pomocy. ktoś z Forumowiczów zapytał, czego nie ma w miejscowości L. zaraz odezwał się jeden czy dwa głosy, "kto to w ogóle jest i dlaczego ja komuś takiemu mam cokolwiek mówić (W-wa - aż szkoda gadać)". a widać ewidentnie, że pytający coś planuje. dlaczego więc mu nie pomóc?

    ad. 2. IMHO, ci, którzy generują takie pomysły, powinni się głeboko zastanowić nad ich sensem (może nawet puknąć w czoło). jak mniemam, Twardziele z Elity pochodzą z miast większych lub mniejszych i mają jakieś źródło utrzymania zdala od B. przyjeżdżają tylko w góry podrasować swoje twardzielstwo. nie zauważają, że są ludzie "miętcy" (jak ja), którzy zostawiają w gospodarstwach agroturystycznych pieniądze potrzebne do bytowania w tych czasach.
    a może by ci Twardziele w ramach ładowania akumulatorów zrobili coś ze śmieciami. które są plagą. ale pewnie nie są od tego...

    Sorki za ten przydłuugi post. chciałem się tylko podzielić moimi spostrzeżeniami outsidera :)
    Greets
    S.

    PS. A co do portali internetowych - nie są one złe, ale może pikuś tkwi w tym, że jest takie multum. może pomyśleć o stworzeniu jednego wielkiego... :)

  2. #2
    lucyna
    Guest

    Domyślnie podzielić

    Mylisz się my pracujemy.

  3. #3
    Marcowy
    Guest

    Domyślnie

    Szanowny Złowrogi

    W nawiązaniu do Twego postu z dn. 7 kwietnia br. pozwolę sobie na polemikę. Bez zacietrzewienia. A nuż coś się z tego ulęgnie

    1. Narzekanie na forum.
    Wskaż mi, proszę forum, na którym się nie narzeka. Czasem mam wrażenie, że właśnie po to wymyślono fora. Jedni, panie dziejku, piszą blogi, inni anonimy do miejscowych władz, a jeszcze inni lamentują na ławeczkach w parku czy nad kuflem piwa. Ot, zwykłe zapokojenie jeszcze zwyklejszej ludzkiej potrzeby. Co do tutejszego forum, nie wydaje mi się, żeby jakoś szczególnie przekraczało pod tym względem średnią krajową. A Ty piszesz o autorach, jak o zgrai frustratów, dających tu upust chorobliwemu malkontenctwu. Poczytaj o inicjatywach, które właśnie na forum zostały wymyślone, a zrealizowano je w świecie jak najbardziej rzeczywistym.

    2. Szlaban dla stonki.
    Nie uważam się za twardziela i na pewno nie należę do żadnej bieszczadzkiej elity, a również denerwuje mnie - występujące pod każdą postacią - chamstwo na szlaku: śmiecenie, chlanie, hałasowanie... Jeśli masz chatę w Biesach i to Cię nie drażni, to widocznie masz wysoki płot Nie zdarzyło mi się przeczytać postu, nawołującego do zamknięcia Biesów na klucz. A że niektóre górskie obszary są albo powinny być niedostępne dla turystyki masowej, to nie wymysł ludzi z Bieszczadów.

    3. Pytania o coś
    Stawiam euro przeciw orzechom, że jeśli zaczniesz częściej bywać na bieszczadzkim forum albo czacie, też zaczną doprowadzać Cię do szewskiej pasji pytania o tanie noclegi, fajne szlaki, miejscowe atrakcje... Jest ich po kilka dziennie. A przecież wszystkie niezbędne informacje są na wyciągnięcie ręki w necie. Jeśli ktoś potrafi wkleić post, to spokojnie da sobie radę z wyszukiwaniem. Tylko wymaga to odrobinę wysiłku.

    4. Twardziele i "miętcy"
    Piętnujesz podziały na "twardych" i "agroturystycznych" oraz na "tubylców" i "przyjezdnych", a sam wprowadzasz kolejną typologię: "warszawiacy" i "reszta świata". Aż mi się nie chce o tym pisać... Poprzestanę na stwierdzeniu, że wszelkie stereotypy są szkodliwe i nie świadczą najlepiej o ich orędownikach. Nie należy na bazie osobistych doświadczeń i uprzedzeń budować teorii, pretendujących do miana prawd absolutnych. Ot co

    5. Agroturystyka
    Dużą część forumowiczów pochodzi jednak z rejonu Biesów. Albo przynajmniej bywają tu na tyle często, że nabrali praw ludności tubylczej :) Nie słyszałem, żeby ktoś kiedyś "odstawił Rejtana" przed agroturystami. Wiadomo, że dzięki nim sporo ludzi ma za co żyć, a nie podcina się gałęzi, na której się siedzi. Druga strona medalu, to przepisy (o tzw. zdrowym rozsądku nie wspomnę), które regulują rozwój bazy turystycznej. Poza tym - jeśli ktoś uważa, że w jakimś rejonie turystów jest za dużo i mają raczej destrukcyjny wplyw na okolicę, to dlaczego ma o tym nie napisać?

    6. Dużo portali
    Wiesz, kiedyś była jedna Telekomunikacja Polska Może i wygodniej byłoby mieć wszystkie informacje o Biesach pod jednym adresem, ale żaden monopol nie jest dobry. Poza tym także w Biesy dotarła już gospodarka rynkowa i każdy może założyć stronę www. A współpracy między istniejącymi portalami bieszczadzkimi inne branże mogą tylko pozazdrościć.

    7. Forumowicze, do sprzątania
    Jesteś z Warszawy, ja obecnie też. Umówmy sie kiedyś i pokażesz mi, jak pomagasz swojej dozorczyni A w sprzątaniu Biesów forumowi tubylcy uczestniczyli nie raz. Sprzątali po tych, przed którymi chcą uchronić rejony dziewicze.
    To jak, pomożesz stawiać ten szlaban w Hoczwi? :D

    Pozdrawiam serdecznie
    Marc

  4. #4
    Sinister
    Guest

    Domyślnie

    No witam, witam! :D
    Dzięki za odpowiedzi. Marcowy, pozawolisz, że najpierw Panie -

    Lucyno, to co napisałem jest na podstawie, tego co sam doświadczyłem - dzięki temu budowa domu kosztowała mnie 3 i pół roku, a nie planowane 2. nie jest moim zamiarem wytykanie komuś, czy chce mu się pracować, czy nie (mnie się nie chce na przykład ). jeśli uraziłem kogoś tym - bardzo serdecznie przepraszam :)

    Marcowy - od końca - będę w maju w B., to możemy się przyjżeć, gdzie by tu najlepiej wmurować podpory szlabanu
    Nie pomagam dozorczyni, bo ja jestem dozorczyni, znaczy dozorca :D
    Mówisz, że monopol nie jest dobry - słusznie prawisz, ale duży może więcej. to między innymi dlatego firmy się łączą.
    Co do liczby turystów - czy w B. jest ich za dużo i faktycznie tak rujnują góry i okolice?
    Co do podziałów - czy możesz wskazać paluszkiem, gdzie taki podział stworzyłem?
    Jeśli chodzi o pytania o coś, to w pełni się z Tobą zgodzę
    Płot - noo, jeśli chodzi o mój płot tooo... hoho! krowa sąsiada się mieści, to dlatego jest taaki wysoki
    a teraz ad. 1. nie piszę o nikim, jako o frustracie. powinienem zacząć od tego, że to nie jest atak na nikogo, tylko moje subiektywne, a jakże, spojrzenie. to, że jestem nowy nie dyskwalifikuje mnie chyba z wypowiadania własnego zdania. wszystkich tu bardzo sznuję, ale widzę to co widzę i mówię - noo, po to jest forum :D

    A jeśli chodzi o urodzenie się czego z tego... bardzo chętnie. właśnie szukam zajęcia, coby tu można robić w życiu, stało się tak, iż z firmą, moją matką, się pożegnałem i idę na własny garnuszek. tak więc jestem otwarty, a i jakieś talary zaoszczędzone mam, coby zainwestować, a i bliźniemu dopomóc przy okazji :)

    Greets
    S.

    PS. i wcale nie jestem złowrogi. gdzież tam! :D

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar naive
    Na forum od
    09.2004
    Rodem z
    Dolina Sanu
    Postów
    544

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sinister
    od wczoraj czytam Wasze forum
    Więc czytaj dalej, oczywiście jednostkowe przypadki opisywane przez Ciebie też się zdarzają, nie decydują one jednak o ogólnym poziomie wymiany zdań na forum. Nie ma w zasadzie tego co gdzie indziej się zdarza - polemizowania przy pomocy epitetów a nie argumentów. Co do tych, których określasz mianem "twardzieli" - ja to też zauważyłem ale w sumie to jest margines. Nie masz racji że tutaj tylko narzekamy - jak trzeba to pomagamy tak jak potrafimy nawet takim , którzy może i nie wiedzą że takie forum istnieje. Tylko musisz brać pod uwagę, że tu jak wszędzie są tacy co mówią o pomaganiu / i często nic poza tym nie robią/, są też tacy co o tym nie mówią tylko pomagają.
    Są oczywiście różni ludzie na szlaku, jednak zachowania nie przez wszystkich akceptowane należą do nielicznych. Np. przypadki spożywania alkoholu na szlaku / wiąże się z tym czasem hałaśliwe zachowanie/ dlatego tu tak często jest piętnowane, bo tak naprawdę jest rzadko spotykane. Na tym forum mnie np. trochę drażni przywoływanie rzeczywistych czy wymyślonych przypadków spożywania na szlaku napojów wyskokowych. Unikam jednak wszczynania z tego powodu dyskusji, bo to i tak nic nie da. Tak to już jest że nie wszyscy zdają sobie sprawę iż picie piwa na szlaku mniej jest szkodliwe / poza samym pijącym/ , niz pisanie o takim piciu. Bo niektórzy zapominają że przy pomocy forum można kształtować postawy tych, którzy w Bieszczady dopiero maja zamiar sie wybrać.
    Pozdrawiam
    naive

  6. #6
    lucyna
    Guest

    Domyślnie narzekania

    Ależ skąd nie obraziłam się. Poprostu miałaś złe doświadczenia. Sądzisz, że mnie sz... nie tr.... Obraz Bieszczadów jest bardzo różnorodny. Jest tu grupa ludzi, którzy maja pasje, pomysły i bardzo ciężko pracują. Są i malkotenci, nieroby. Poprostu Polska.

  7. #7
    Sinister
    Guest

    Domyślnie

    Naive - masz słuszność - jednostki nie świadczą o poziomie całości, o którym nie pisnąłem ani słowa, a skoro stwierdziłem, że szanuję Forumowiczów, to chyba można się domyśleć, że uważam za wysoki. :)
    nie twierdzę wcale, że na tym forum narzeka się tylko. absolutnie! wyłowiłem tylko to, co mi się rzuciło w oczy. :)
    Jeszcze raz powtarzam, jeśli kogoś uraziłem, to przepraszam. przyznam się, że do napisania ww. tekstu skoniła mnie wypowiedz jednego z Forumowiczów właśnie o tej Elicie. ale kończę ten wątek, bo jak sam stwierdziłeś, to nie ma większego sensu i jest to margines

    Lucyno, cieszę się, że nie zalazłem Ci za skórę moim gadaniem :)

    Greets
    S.

  8. #8
    Ekspert Roku 2008 Awatar Jabol
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Stamtąd
    Postów
    1,096

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sinister
    Jestem tu bardzo newbe - od wczoraj czytam Wasze forum
    wiec witaj i czuj sie jak u siebie Jestem pewien ze czytajac dalej odnajdziesz też budujace postawy wśród forumowiczów. Forum jak forum: każdy pisze co uwaza...poczytasz, poznamy sie lepiej i zobaczysz że tak naprawde nie ma tu podziałow na jakies elity. Bedziesz w maju, to wycyrkluj tak termin zeby wpaśc na spotkanie forumowiczów (vide: KIMB) przekonasz sie na wizji jacy jestesmy Ja tu też jestem nowy (od grudnia 2004) i jestem mile zaskoczony otwartościa tej "Elity" na ludzi z "zewnatrz" Miałem przyjemnośc poznac juz kilkoro z nich na żywo w Bieskach w Nowy Rok i na spotkaniu w Rzeszowie...Mój dobry kamrat z bieszczadzkich wędrówek miał takie powiedzonko (którego czasem nadużywał po kilku piwkach :D ) : JA TOBIE NIE WRÓG pozdrawiam
    ...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył

  9. #9
    Sinister
    Guest

    Domyślnie

    Cześć Jabol :)
    Oczywiście mam zamiar dalej czytać wypowiedzi tego szacownego grona. Cieszy mnie to, co mówisz, o braku podziałów. Z chęcią poznałbym Forumowiczów, ale nie wiem, czy po takim wejściu na forum Forumowicze chcieliby poznać mnie :)

    Ja rónież nie wróg. Nikomu :)
    Greets
    S.

    PS a piwko, to baaardzo dobra rzecz :D

  10. #10
    lucyna
    Guest

    Domyślnie narzekania

    To są Bieszczady! Czasami diametralnie różnimy się poglądami, ale mimo, a może dlatego jestesmy sobie tak bliscy. Sądzę, że większośc z nas podziela zdanie Jabola. Nie wyrazaliśmy tego głośno, bo to dla nas jest oczywiste.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Macie lepsze pomysły na życie w Bieszczadach zimą? [wydzielony]
    Przez hucu w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 29-11-2012, 22:13
  2. Pomysł na jakieś fajne zimowe przejście
    Przez Petefijalkowski w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 09-04-2010, 13:36
  3. Pomysł na transort miedzy Wola Michowa a Wetlina
    Przez pietia w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 23-07-2009, 22:10
  4. Pomysł (do Admina,ale nie tylko)
    Przez Browar w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 20-02-2007, 22:37

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •