Na krechę z Daszówki na Moklik i Paniszczów,Rosolin(tam już można spotkać ludzi) wraz z przyległościami.
Też dziko było.
Miśki są.
Tyle że to na dwa, góra 3 dni jak się wolno idzie.
Na krechę z Daszówki na Moklik i Paniszczów,Rosolin(tam już można spotkać ludzi) wraz z przyległościami.
Też dziko było.
Miśki są.
Tyle że to na dwa, góra 3 dni jak się wolno idzie.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki