bo ostatnio jakos coraz mniej ich widac
bo ostatnio jakos coraz mniej ich widac
Co masz na myśli Dobrze postawiane pytanie to ponoć połowa sukcesu...Zamieszczone przez krzysiek przybylski
Pozdrówka
Jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić.
chodzi o to, ze sami turysci i rzadko mozna spotkac rdzennego. Wiekszosc chyba juz wyjechala.
Większość rdzennych(Bieszczady,Beskid Niski) "wyjechała" w czasie powojennych zawieruch dziejowych(upa,akcja wisła itd) Pozostały pojedyńcze rodziny,osoby(leśnicy,członkowie mo i innych "służb" utrwalających prl)W latach 50-tych tylko kilka procent wysiedlonych wróciło na swoje dawne tereny. Od ok.1955 roku tereny te stopniowo były zasiedlane nowymi osadnikami (pracownicy lasu,wypalacze węgla,budowniczowie dróg,czy też spora gromadka tych którzy chcieli "uciec" w te dzikie strony,poczuć się wolnymi,wybudować własne "ranczo",rozwijać swoją twórczość artystyczną, itp.Dzisiaj nazywamy ich pieszczotliwie zakapiorami bieszczadzkimi )Zamieszczone przez krzysiek przybylski
Pozdrówka
Jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki