Mało wakacyjny temat - ale trudno...
Może jestem przewrażliwiony albo mam niewielką wiedzę w temacie - ale czy nie uważacie, że zbyt często zdarzają się pożary różnych obiektów w Bieszczadach - że wspomnę tylko otryckie schronisko, leśniczówkę Widełki czy znany dom "Przystanek Cisna"... pewno każdy przypadek jest indywidualny - czym innym spowodowany - ale często jeżdżę w Beskid Śląski i Żywiecki - baza jest tam bez porównania większa - a takich wypadków znacznie mniej... zbieg okoliczności..? - bo mam nadzieję, że nie ludzka złośliwość...
co na ten temat sądzicie...?
pozdrawiam wszystkich bieszczadników
Zakładki