Okolo 20 lipca jade z moja zona (ktora nie jest sprawnym wedrowcem) w Bieszczady.
Ja juz tam bylem... tzn. w Łopience (baza studencka), Cisnej, Wetlinie, Krezmieniec (trojstyk). Niestety dawno temu.
Z pociagu wysiadamy w Zagórzu. Ja planuje przedpstac sie PKS-em do Leska i stamtad zielonym szlakiem isc w strone Polanczyka (odwiedzic mojego brata, ktory jest tam na obozie). Chcemy przenocowac w Polanczyku, nastepnego dnia isc dalej zielonym szlakiem i dojsc (jak ????) do bazy w Łopience po drodze zahaczajac o SINE WIRY (warto ???)
Z Łopienki (nastepny dzien) chcemy isc (czarny szlak ???) na Smerek a pozniej ... wlasnie... co pozniej ??? Czy da rade dojsc do Wetliny (na nocleg ???). Co dalej ???
Poradzcie cos BIESZCZADNICY. Czy ten plan (odleglosci, czasy przejscia) sa realne ???
Czy gdybysmy chcieli przejsc na SLOWACJE na KREMENAROSIE (trojstyk) to czy jest to mozliwe ??? Czy wystarczy tylko DOWOD OSOBISTY ???
Jakie ubrania wziasc ze soba ??? Cieple ??? LEKKIE ??? Oboje mamy sztormiaki ale nie mamy GORSKICH BUTOW (zwykle sandalki oraz jakies sportowe badziewie).
Czy na polach namiotowych jest bezpiecznie ??? Czy zdazaja sie kradzieze ???
Pozdrawiam - HEPAR
Zakładki