Na 100% bobry
Pozdrav
Dzięki.
No to teraz mam niezłą zagwozdkę, ponieważ te fotki zrobiłem ok 10 km od mojego miejsca zamieszkania, na terenie nieczynnego wyrobiska kopalni piasku Szczakowa.
Teren jest w zasadzie suchy jak to na piachu (głównie sosna i miejscami brzoza). Nad kanałami które przecinają wyrobisko mozna spotkać wierzbę.
Ok 2-3 km w górę strumienia od miejsca gdzie zrobiłem te zdjęcia znajduje się niewielki stawek oraz spore rozlewisko. Ten strumyk, ma ok 50 cm szerokości i może z 20-30 cm głębokości.
jesli mam być szczery to jestem zszokowany tym że te zwierzęta znalazły sobie siedlisko na tym terenie.
Najśmiejszniejsze jest to, że ok 20 m od tego strumienia znajdują sie tory kolejowe gdzie jest dość intensywny ruch.
trzeba się będzie chyba kiedyś zasadzić z aparatem i podpatrzeć łotrów. Może się uda jakies foto cyknąć.
Tylko żeremia nie widziałem nigdzie w okolicy.
P.S.
Sorki za cześciowo OT, bo to nie bieszczadzkie tereny, ale gdziez miałbym szukac ekspertów od bobrów jak nie tu
Basiu nie - to nie Baba ani Sztoła. To taki kanalik prowadzący prawdopodobnie wody z odwadniania kopalni (czyste) wpada do takiego większego.
Browar - niedaleko miejsca gdzie prowadzily "ścinkę" znajduje się stary wagon kolejowy, w którym znajdują się jakieś urządzenia hydrotechniczne i pod tym "budynkiem" widziałem właśnie sporej wielkości norę - kto wie - może to ich.
Drapieżników za dużo tam nie ma. Największy to chyba tylko lis, no i coś z ptactwa. Jastrząb.
No tak czy inaczej jestem mocno zaskoczony tym zjawiskiem ale też bardzo się cieszę z ich bytności w mojej okolicy. Zatem będę robił jakąś kryjówkę w okolicy "ścinki" tak aby przyfocić zbójów w akcji
Jesli macie jakieś sugestie to chętnie wysłucham.
Ptactwo mu niegroźne,lisy owszem.Bobry zasypiają na kamień i wtedy łatwo je podejść na parę metrów.
Pozdrav
Witam
Wczoraj w Nasiczanskim Potoku wNasicznym przy punkcie czerpania wody spotkalem pieknego boberka.Nikt zmieszkancow Nasicznego nie widzial tam tych zwierzat. Ekspansja trwa.Zapraszam forumowiczow na kawe w sobote i niedzele do ukochanego Nasicznego.
Bylem ciekaw jak to jest zlapac bobra w rece teraz juz wiem ma skubany pary i wazyl chyba lepiej niz 15 kg mniej zwawy od wydry ale watpie aby lis dal mu rade ponoc moze i wilka odgonic mnie w kazdym razie solidnie zmoczyl sam natomiast poplynal dalej sanem
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki