Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Wątek: W Biesach po 18 latach przerwy...

  1. #1
    krzysiek
    Guest

    Domyślnie W Biesach po 18 latach przerwy...

    Parę dni temu wróciłem z Bieszczad - byłem tam po 18 latach przerwy - więc mam fajny materiał porównawczy... odczucia mieszane.. większości miejscowości zupełnie nie rozpoznałem... takie Ustrzyki Grn czy Wetlina to były wówczas dziury z kilkoma domami i jedną knajpą GS gdzie pili na okrągło robotnicy leśni... baza noclegowa i gastronomiczna nieporównywalna... Wetlina to nawet zrobiła teraz na mnie wrażenie małego Amsterdamu - wszedzie rastafarianie z dredami, palący coś co mi nie pachniało jak tytoń... no i trochę szpanerów - takich niby surwiwalowców - tatuaże, bagnety przy pasie, sprzęt z military-schopów... przejazd kolejką mnie rozczarował - to już nie to - 18 lat temu jechałem (o ile mnie pamięć nie myli) z Majdanu do Nowego Łupkowa - jeszcze z wagonikami z drewnem - podłączali je do pociągu na kolejnych stacjach - jechaliśmy chyba pół dnia - a dziś ten przejazd do Przysłupa - to jakby się przejechać kolejką w Wesołym Miasteczku...ale w sumie było sympatycznie - góry niezmiennie piękne - na szlakach dość czysto, śmieci niewiele - w każdym razie bez porównania z Tatrami czy Beskidami... gdyby jeszcze nie te gzy..!!! - ludzie nie martwcie się o niedźwiedzie, wilki, żmije - jeśli Was coś zeżre w Bieszczadach - to gzy (czy jak je niektórzy nazywają - końskie muchy..) - po prostu w wilgotnych dolinkach - makabra..! - dopiero wysoko w górach spokój...

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Re: W Biesach po 18 latach przerwy...

    Cytat Zamieszczone przez krzysiek
    po prostu w wilgotnych dolinkach - makabra..! - dopiero wysoko w górach spokój...
    Czyli, podsumowując: Bieszczady schodzą na gzy...
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  3. #3
    Marcowy
    Guest

    Domyślnie

    Dopiero w Biesach pojąłem znaczenie określenia "opity jak bąk"

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar Anyczka20
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Sanok / Dublin
    Postów
    751

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez krzysiek
    no i trochę szpanerów - takich niby surwiwalowców - tatuaże, bagnety przy pasie, sprzęt z military-schopów...
    ..hehe..fajnie że są, można sie przynajmniej ponabijać


    [quote="krzysiek"]gdyby jeszcze nie te gzy..!!! [/quot

    Jak już gadzina ugryzie, to polecam żel Altacet...mnie pomogło
    "Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj,
    Jaki spokój można znaleźć w ciszy.
    Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha ..."

    www.anyczka20.fotosik.pl
    www.youtube.com/Anyczka24

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar Polej
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    Międzychód
    Postów
    1,152

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez krzysiek
    Parę dni temu wróciłem z Bieszczad - byłem tam po 18 latach przerwy
    Witam!
    Ja też za 3 dni ruszam w Bieszczady po dłuższej przerwie i jestem ciekaw porównania teraźniejszości z przeszłością. Myślę jednak, że zmiany, które opisałeś nie są zbyt istotne. Tak naprawdę zmieniają się tylko ludzie, góry pozostają niezmienne. Czytając wypowiedzi Forumowiczów zachwyconych, oczarowanych Bieszczadami po pierwszym, czy którymś tam z kolei wyjazdem, coraz bardziej to sobie uświadamiam. Nadal czuje się "ducha" tych gór, specyficzny zapach i smak, który pozosaje w pamięci na zawsze temu, kto zasiadał wieczorem po przebytym szlaku przy ognisku i przy dzwiękach gitary wpatrywał się w gwieździste niebo nad górami. Oczywiście to nie warunek.
    Jest wielu, którzy mają inne wyobrażenia i inne oczekiwania.
    Pozdrawiam
    Przemek

  6. #6
    krzysiek
    Guest

    Domyślnie

    Do Poleja - oczywiście, że te zmiany są drugorzędne - to tylko takie moje impresje na gorąco po powrocie... mam sentyment do czasów sprzed 18 lat - już choćby dlatego, że byłem wtedy 18 lat młodszy niż dziś - to samo już wystarczy za powód do nostalgii... ale napisałem, że góry niezmiennie piękne - i to najważniejsze... a co do śpiewających z gitarami - mieszkałem w Przysłupie - i codziennie wieczorem były tam całe koncerty przy ognisku - duch w narodzie nie ginie...

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar marekm
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Łódź
    Postów
    934

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez krzysiek
    Wetlina to nawet zrobiła teraz na mnie wrażenie małego Amsterdamu - wszedzie rastafarianie z dredami, palący coś co mi nie pachniało jak tytoń... no i trochę szpanerów - takich niby surwiwalowców - tatuaże, bagnety przy pasie, sprzęt z military-schopów...
    to wszystko zależy od tego w jakim okresie sie tam pojawisz. Ja bywam w Wetlinie od, no od dawna..., ale jest to czerwiec lub wrzesień, w tym roku zrobiłem wyjątek, byłem w I połowie lipca. Jechałem tam z pewnymi obawami, jak powyżej w poście, i tu miłe rozczarowanie. prawie pusto i całkiem przyjemnie. Ruch zaczynał się dopiero jak wyjeżdżałem, na szczęście dla nas, tylko szkoda, że to tak szybko minęło.
    pozdroowka
    marekm

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar damian
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Rybnik
    Postów
    301

    Domyślnie

    przed dwoma laty 'wrócilem' w biesy po kilkunastu latach, udalo mi się cywilazcję jakoś ominąć... no może poza zakupami w cisnej, której rzeczywiście nie moglem poznać... poza tym największymi zmianami byla zaróśnięta polana przy bazie w Rabem, gdzie kiedyś gralo się w "kulki na male bramki", tzn pilkę nożną do malych bramek, i więcej niż kiedyś zarośli w bazie w lopience, no i może bardziej ograniczony widok z lopiennika. A rok temu zaskoczyl mnie widok poloniny wetlińskiej od strony berehów, ZAROSŁO!!! Porównalem fotki z 1990 i 2004 i bylem w szoku.... Jednak te uowiecki to nie byl taki zly pomysl...
    uff rozmarzylem się...
    pozdrawiam

  9. #9

    Domyślnie

    Wszystko prawda - nostalgia po latach zżera, ale ja jakoś słabo tęsknię to Bieszczad z lat 80-tych. To co dobrze zapamiętałem z tego czasu to ok. 30 kg. sprzętu na plecach - nigdzie nie mozna było kupić czegoś do jedzenia no i koniecznie do 16.00 trzeba było zejść z gór - jeśli chciałeś kupić chleb w GS.... :)

  10. #10
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Wyżyna....Lubelska
    Postów
    207

    Domyślnie

    Witam. Tak jak niektórzy wspominaja jazde syrenka albo trabim z rozrzewnieniem tak jest i ze zmieniajšcymi się Biesami...
    Do krzyœka: gdzie w Przysłupie mieszkałeœ? (tak z ciekawosci, bo chce wiedzieć gdzie sie zachowała ostoja ducha w narodzie...)

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. 6 dni w Biesach
    Przez desorden w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 13-11-2009, 08:30
  2. Marcowego zemsta po latach
    Przez Marcowy w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 61
    Ostatni post / autor: 11-06-2009, 00:35
  3. Akcja "Wisła" po latach
    Przez Krzysztof Franczak w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 21
    Ostatni post / autor: 08-03-2008, 16:02
  4. Krótko ... po wielu latach
    Przez sajmon w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 05-06-2006, 15:05
  5. Pierwszy raz po latach w Bieszczady...
    Przez TL w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 23-05-2004, 18:54

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •