Koncert SDM

[Iguana]

Czy ktos wie cos o koncercie Starego Dobrego Malzenstwa w sierpniu?

[Jaro]

koncert SDMu na Bieszczadzkich Aniolach 13 sierpnia w Gornej Wetlince.

[Iguana]

dzieki, niestety dla mnie za wczesnie.

[bertrand236]

http://www.bieszczadzkieanioly.art.pl/

Od 5 lat Koncert SDM odbywa się w łykend około 15 sierpnia. Mam mieszane uczucia co do tej imprezy. Będę w Bieszczadzie w tym terminie ale nie wiem, czy zajrzę do Górnej Wetlinki. Impreza przerasta Organizatorów. Za dużo piwa, za dużo innych uzywek, za mało ochroniarzy. Tak było rok i dwa lata temu. Radzę poczytać dokładnie WPISOWNIK
Pozdrawiam

[Jaro]

Skasujcie tego posta, mialo isc na priv...

[Barnaba]

ami się widzi że wpisownik jest cenzurowany... Tak swoją drogą, jakktoś szanuje Bieszczady, to nie będzie akceptował zwalania się tłumów pod samą wetlińską, tlyko po to żeby uczestniczyć w na ogół marnie organizowanej .... imprezie.

A tak swoją drogą, to organizatorzy (a więc fundacja z siedzibą w Trójmieście) mogłaby do siebie ściągać te tłumy i tam promować Bieszczady.

Moim zdaniem w sierpniu to w Bieszczady to można jechac w doline sanu, albo do Łupkowa. Bo w okolicach Cisnej ani Wetliniy się ciszy nie usłyszy

[Kriss40]

Dobrze gada!!!
W górę Dziada!!!
Pozdrawiam serdecznie

[Jaro]

A tak swoją drogą, to organizatorzy (a więc fundacja z siedzibą w Trójmieście) mogłaby do siebie ściągać te tłumy i tam promować Bieszczady.

gwoli scislosci, ta fundacja jest z grodu kraka, ale trzeba przyznac ze organizacja nie stoi na wysokim poziomie.

[Barnaba]

No pomijając już samą organizację. Nie wiem na pewno, ale spodziewam się że większość ludzi czytających to forum śmiga w Biesy, aby uciec przed ludźmi, hałasem, i całym tym zamieszaniem. Tymczasem w Wetlinie, Cisnej i innych takich jest dokładnie to, od czego chciałbym odpocząć w Bieszczadach.
Tak prawdę powiedziawszy to ciekaw jestem kiedy na omawiany festiwal wkroczą takie koncerny jak np HARIBO heheh.
Na koniec tego postu napiszę jeszcze że pierwszy raz jak byłem w Siekierach to spodobał mi się klimat, tego miejsca. Cisza, spokój. Można było spokojnie usiąść i wypić piwko i takie tam. Teraz jak tam byłem to Siekierezada nie różniła się niczym od przeciętnej knajpy w Poznaniu: tłok, ścisk, hałas...

[KAHA]

to Siekierezada nie różniła się niczym od przeciętnej knajpy w Poznaniu:

rozni sie tym ze zarcie jest przepyszne (no i dlatego te tlumy - co i mi sie strasznie nie podobalo)