Następnym razem polecam zostać "Pod Caryńską " na górze.Pokoje schludne ciepla woda do bólu niezłe jedzonko no i ta atmosfera po zejściu z gór........ {czasami do wschodu słońca )A kto poznał gospodarzy ten zawsze tam wraca,potwierdzi to wielu Kimbowiczów zapewne.........