Strona 1 z 6 1 2 3 4 5 6 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 53

Wątek: Biesy intymne...

  1. #1
    Marcowy
    Guest

    Domyślnie Biesy intymne...

    O cechach fizycznych Biesków wiemy prawie wszystko. A teraz z innej mańki - komu te góry kojarzą się sentymentalnie? By nie rzec - intymnie?
    Bo wiecie... Facet + baba... Zachód słońca + piwo... Fajne okoliczności przyrody + piwo...
    Na moich oczach, w 1998 roku, poznało się dwoje fajnych ludzi. On z Piły, ona z Wrocławia. Ona wróciła do domu wcześniej, on do niej dojechał. Ona w progu obrzuciła go wzrokiem i nie znoszącym sprzeciwu tonem nakazała: "Do wanny!"
    Upłynęło trochę wody w Sanie i teraz mają dwóch synów - 10 i 8 lat. Dobrze im. I dobrze im tak! :D
    Czy ktoś ma podobne wspomnienia?

    Update: oczywiście był to Rok Pański 1988. Inaczej wiek synów byłby absurdalny

  2. #2
    matildae
    Guest

    Domyślnie

    Witam! Cieszę się, że trafiłam na taki sentymentalny temat akurat, bo właśnie z takim nastrojem wróciłam dziś rano z Bieszczadów. Wpomnień tego typu, oprócz piwa oczywiście , właśnie nie zdążyło sie nazbierać, a kto wie, co mogłoby się wydarzyć.. Pozwolę sobie skorzystać z forum na rzecz swojego prywatnego "śledztwa" - do tych, którzy buszowali po bieszczadzkich szlakach i bezszlakach w ubiegłym tygodniu (do piątku 19.08 ) - może ktoś spotkał na swej drodze takich dwóch gości, z których jeden miał charakterystyczną
    ciemnozieloną chustę, taką jakby drobniutką sieć.. króciutko ostrzyżony, włosy jasne, oczy ciemne, zielony plecak, jak
    wojskowy... hmm, no ta chusta - rzecz zdecydowanie oryginalna.. :) I wyglądali z kumplem na konkretne maszerowanie.. :) To dla mnie
    ważne, bo nie zdążyłam mu za coś podziękować, więc szukam w ciemno - może komuś się z kimś kojarzy? Wracali w piątek z Ustrzyk Górych PKSem do U. Dolnych, a potem - no właśnie, dokąd potem? Czekali na autobus, jeśli się nie mylę, o 16.40, co wg rozkładu wygląda na Przemyśl, ale to nic pewnego.. W Bieszczadach tak często spotyka sie wielokrotnie tych samych ludzi, ale niestety nie wszystkich , może ktoś spotkał akurat tych dwóch? Drugi z nich był ciemnowłosy, z zarostem i zdaje się w okularach, granatowa kurtka, wieku nie umiem oceniać, ale obaj raczej góra 30. Może akurat?... Dość śmieszne to pewnie, ale co tam, zawsze można spróbować... Pozdrawiam :)

  3. #3
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,519

    Domyślnie

    Bieszczady intymnie, hm. ...
    Cóż ja, człek po 50-tce, mogę tylko owe intymności powspominać.

    W Bieszczadach spędziliśmy z żoną pół miesiąca miodowego, ale było to AD 1986. Pobraliśmy się wprawdzie pod koniec 1985 r., ale na 1-szy wspólny urlop musieliśmy jeszcze kilka m-cy, do sierpnia i września 1986 r., poczekać.
    I jednocześnie był to nasz pierwszy w życiu pobyt w Bieszczadach.
    A w 1-szej połowie czerwca 1987 r. urodziła nam się córka - niemowlę "donoszone", nie wcześniak.
    Kalkulator chyba niepotrzebny.
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar marekm
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Łódź
    Postów
    934

    Domyślnie

    witam
    ato ja również pozwole sobie na dodanie trochę intymnosci, która trwa juz 27 lat
    To była II połowa lipca, ja i moja dziewczyna wyjechaliśmy pod namiot w Biesy. Ona pierwszy raz. Pokonaliśmy trase z Komńczy,do Ustrzyk Górnych, a może do ówczesnego Zakola, tego już nie wsponę, z namiotem. Rok później pobraliśmy się i tak jakoś trwa to bieszczadowanie do dnia dzisiejszego, a co najważniejsze zawsze , i oby tak zosało jak naj dłużej , zawsze razem Na dobre i na zł. .I tam czujemy się naj, naj, najlepiej. Wspomnienia i teraźniejszość przeplatają się jak ogniwa łańcuszka i niech tak zostanie. Amen.
    pozdroowka
    marekm

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,636

    Domyślnie

    taaaa ja ja tam zawsze uważam, że cokolwiek by sie nie działo to w bieszczadach 100% sztuk płci pięknej, to są okazy wybitne.Czasem mam wrażenie, że w bieszczady śmigają same najfajniejsze kobitki z całego kraju.....a do zakochania jeden krok....
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  6. #6
    LeszekM
    Guest

    Domyślnie

    Przysłup Caryński, lato 1988. Leżymy z Mugolką pod namiotem i wpatrujemy się w panoramę gniazda Tarnicy.
    - Może bym się z Toba ożenił? - pytam nieśmiało.
    - No to się ożeń - odpowiada szybko.

    No to się ożeniłem. A kilkanaście lat później opowiadadaliśmy o tym naszym synom - stojąc dokładnie w tym samym miejscu.

  7. #7
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie

    Hej :)
    Mnie o mały figiel też to nie spotkało - zrękowiny u stóp Smereka :) Czarna noc w Starym Siole, gwiazdy, z okna leśniczówki chrypi adapter Bambino głosem Roda Stewarta ' I'm sailing, I'm sailing...' . 'Dyskoteka' obozowa uczyniona ad hoc przed zakończeniem tego wspaniałego wyjazdu. Wciskam się w tłum bujających się postaci-widm, nawet świeczki, ani latarki nikt nie zapalił. Ktoś chwyta mnie za rękę, słyszę przy uchu szept dziewczyny 'Zatańczmy...'. Tańczymy i znów szept 'Andrzejku, mogłabym za ciebie nawet wyjść...'. Rezolutnie odpowiadam 'Ja też ale musiałbym zmienić się z Marka w Andrzeja':D Nawet dokończyliśmy ten taniec ale w przepisowym układzie biodro-dłoń, ramię-dłoń, 30 cm przerwy :P
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  8. #8

    Domyślnie

    Bieszczady - zawsze intymnie - wspomnienia, się wraca i tyle
    niezrzeszony

  9. #9
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wojtekbieszczad
    Bieszczady - zawsze intymnie - wspomnienia, się wraca i tyle
    Tak. I nawet mogę powiedzieć, że w Tatrach spędziłem o wiele więcej czasu niż Bieszczadach, a jednak bieszczadzkie wspomnienia snuję częściej, są jakby ważniejsze dla mnie...
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  10. #10
    CÓRKA RYBAKA
    Guest

    Domyślnie INTYMNIE...

    [c Ponoć największe miłości to te nieszczęśliwe. Moja największa gdzieś w okolicach Polańczyka nadal byc może... Pozdrawiam Cię, Andrzeju. to już 27 lat... olor=darkblue][/color]

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Śnieżne Biesy
    Przez diabel-1410 w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 20-11-2012, 17:56
  2. BIESY w marcu?
    Przez TQT w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 17
    Ostatni post / autor: 29-01-2007, 23:38
  3. Wyjeżdżam w Biesy
    Przez bertrand236 w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 12-12-2004, 17:47
  4. Komunikacja W biesy
    Przez a_o_s w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 09-11-2004, 14:35
  5. moje Biesy...
    Przez Tarnina w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 31-05-2004, 19:30

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •